Ruszy z Berlina na Warszawę i nawet wrócą bez ładowania. Niemiecka firma bije rekordy

Ładowanie samochodu elektrycznego to konieczność, która dla jednych jest drobnostką, a dla drugich (głównie tych bez własnej ładowarki i w “energetycznej dziurze”) problemem nie do przeskoczenia. Producenci walczą jednak o to, aby pobyt na stacji ładowania był coraz krótszy, dzięki okazalszemu zasięgowi na jednym ładowaniu i to właśnie udało się osiągnąć Mercedesowi.
Ruszy z Berlina na Warszawę i nawet wrócą bez ładowania. Niemiecka firma bije rekordy

Przyszłość motoryzacji już tu jest. Mercedes-Benz wprowadza przełomowe akumulatory do swoich samochodów

Mercedes-Benz zaprezentował właśnie światu prototyp doskonale nam znanego sedana EQS, który względem tradycyjnych wariantów, różni się swoim “sercem”, bo akumulatorem. Zamiast magazynu energii z ciekłym elektrolitem, firma zastosowała w nim akumulator o stałym elektrolicie z anodą litowo-metalową, który to został opracowany we współpracy z amerykańskim startupem Factorial Energy. Ta innowacja ma potencjał, aby na nowo zdefiniować standardy wydajności i bezpieczeństwa pojazdów elektrycznych, bo tradycyjne akumulatory litowo-jonowe, które wykorzystują płynne elektrolity, od lat dominują jako główne źródło energii w pojazdach elektrycznych. Jednak ich wady, takie jak duża waga, ograniczona pojemność oraz ryzyko przegrzania, stanowiły barierę dla dalszego rozwoju elektromobilności.

Czytaj też: Chiny mają coś ważnego do ogłoszenia. Akumulatory, które zrewolucjonizują samochody elektryczne

Tak się składa, że akumulatory typu solid-state eliminują wspomniane problemy i to po prostu poprzez zastąpienie ciekłego elektrolitu materiałem stałym, co skutkuje większą gęstością energii oraz poprawą bezpieczeństwa. Prototyp EQS, który obecnie przechodzi testy drogowe, stanowi realne wdrożenie tej technologii i potwierdza, że jest ona gotowa do zrewolucjonizowania świata elektrycznych samochodów. Inżynierowie Mercedes-Benz we współpracy z ekspertami Factorial Energy przeszli bowiem już całą drogę rozwijania takich akumulatorów, bo od samych badań laboratoryjnych do rzeczywistych warunków użytkowania. Teraz pozostaje więc ot, zacząć masową produkcję i być może nawet dogonić Chiny.

Jednym z największych osiągnięć akumulatora z elektrolitem stałym w prototypie EQS jest znaczące wydłużenie jego zasięgu. Pojazd ma osiągać do 1000 kilometrów na jednym ładowaniu zgodnie z procedurą testową WLTP. Bierze się to przede wszystkim z 25-procentowego wzrostu gęstości energii w akumulatorze i skutecznemu chłodzeniu pasywnemu, co przekłada się na niższą finalną wagę całego akumulatora. Wisienką na torcie jest możliwość szybszego ładowania akumulatora, więc powiedzieć, że elektromagowie marzą o akumulatorach ze stałym elektrolitem, to jakby nie powiedzieć nic.

Czytaj też: Przestań się bać. Sprawdzili, jak to jest z akumulatorami w samochodach elektrycznych

Co ciekawe, rozwiązanie Mercedesa radzi sobie w ciekawy sposób z rozszerzaniem oraz kurczeniem się materiałów podczas cykli ładowania. Główną rolę w tym procesie pełnią siłowniki pneumatyczne opracowane przez zespół Formuły 1 Mercedes-Benz, które zapewniają, że akumulator pozostaje stabilny i zachowuje wysoką wydajność nawet po wielu latach użytkowania. Innymi słowy, nowoczesne akumulatory Mercedesa mają zachwycić nas nawet trwałością, ale możemy być pewni, że będzie tylko lepiej, bo przyszłe wersje tej technologii mogą oferować nawet o 40% większy zasięg, co jeszcze bardziej zwiększyłoby jej przewagę nad tradycyjnymi akumulatorami.

Czytaj też: Zaufasz samochodowi bez tradycyjnego hamulca? Zrewolucjonizowali układy hamulcowe

Jeśli testy drogowe przebiegną pomyślnie, to pierwsze modele Mercedesów z akumulatorami opartymi o stały elektrolit mogą pojawić się na rynku jeszcze przed 2030 rokiem. Wtedy ciekawie będzie obserwować, co stanie się z tymi gorszymi i przestarzałymi akumulatorami. Czy zostaną wypchnięte z rynku? Czy może będą znacznie tańsze od lepszej alternatywy i zostaną ograniczone do użytku w mniej zaawansowanych samochodach elektrycznych? Czas pokaże.