Karty RTX 50 były wyczekiwane, a gdy nadeszła ich premiera, okazało się, że nie jest tak fajnie, jak można by spodziewać. Jednemu z użytkowników stopił się kabel podpinający – ale jak się okazało, była to jego wina. Natomiast wiele osób narzekało na to, że modele “Blackwell” przerywają działanie, spada wydajność czy też po prostu pojawia się ekran śmierci. Wszystko wskazuje na to, że uda się to naprawić.
Jak przywrócić RTX 5090 do pełnej sprawności?
Niektóre kary graficzne GeForce RTX – w tym flagowiec RTX 5090 – miały irytujący zwyczaj przerywania pracy, co skutkowało czarnym ekranem i często towarzyszącym mu ekranem śmierci (BSOD). Co było najciekawsze – zjawisko takie pojawiało się w różnych okolicznościach. Równie dobrze mogło zajść podczas gry, jak i przeglądania stron internetowych.
Nvidia ani nie wystosowała oficjalnych przeprosin czy nawet wyjaśnień, ale zamiast tego wzięła się za poważne badania zjawiska. Nie zdradziła nam wyników swojego śledztwa, lecz na początku tygodnia wydała aktualizację BIOS-u wideo za pośrednictwem swoich partnerów kart rozszerzeń (AIC). Powinna ona już znajdować się na ich stronach pomocy technicznej, skąd każdy użytkownik może ją samodzielnie pobrać. A jeśli ktoś nie ma takiej aktualizacji VBIOS na stronie swojego producenta lub też nie czuje się na siłach, aby załatwić sprawę samodzielnie, pod koniec tego tygodnia Nvidia wyda aktualizację sterownika GeForce Game Ready, która zastosuje tę samą aktualizację VBIOS.
Czytaj też: Nvidia RTX 5070 Ti lepsza niż AMD 9070 XT? Być może, ale…
Mamy zatem do czynienia z problemem na poziomie oprogramowania, co jest z pewnością cieszące – użytkownicy nie kupili kart graficznych RTX 5090 z defektem. A biorąc pod uwagę ich ceny, byłoby to wyjątkowo irytujące. Pozostaje zatem mieć nadzieję, że łatka naprawdę pomoże.