Naciera front taniego AI. Seria Oppo Reno 13 już wkrótce w Polsce

Nadchodzi Oppo Reno 13, które udowadnia, że producent próbuje znaleźć sobie na rynku niszę. Tą mają być stosunkowo tanie smartfony z funkcjonalnościami AI. Próbkę tego podejścia widzieliśmy przy okazji premiery serii Oppo Reno 12, gdzie zobaczyliśmy łącznie 4 urządzenia. W tym roku także zobaczymy 4 urządzenia, które będą kontynuowały podejście producenta do sztucznej inteligencji na smartfonach. Nie zabraknie też wyróżnika w postaci zwiększonej odporności na kontakt z wodą oraz pyłem.
Naciera front taniego AI. Seria Oppo Reno 13 już wkrótce w Polsce

W ubiegłym roku miałem okazję recenzować dwa urządzenia z serii Oppo Reno 12. Zarówno Oppo Reno 12 Pro 5G, jak i Oppo Reno 12 FS 5G miały swoje braki, a przede wszystkim były zbyt wysoko wycenione. Miały jednak co najmniej kilka cech, które pozwoliły im na wyróżnienie się z tłumu. Wśród nich opcje manipulacji zdjęciami dzięki asyście rozwiązań opartych o sztuczną inteligencję (działającą na serwerach), ale i nietuzinkowe designy obudów, chociażby z okręgiem świecącym różnymi kolorami w zależności od tego, jak wykorzystujemy urządzenie. Fotograficznie czy wydajnościowo brakowało jednak tym urządzeniom odpowiedniego zaplecza do odparcia ataków konkurencji.

Oppo Reno 12 FS 5G z podświetleniem dookoła wyspy aparatów

Przez ostatnie lata nieparzyste odsłony smartfonów z serii Reno pojawiały się raczej w ograniczonym wymiarze. Producent skupiał się przede wszystkim na tym, by trafić na europejskie rynki z parzystymi modelami i tylko dla większej różnorodności oferty przeplatać je jednym lub dwoma nieparzystymi modelami Reno. I tak w pierwszej połowie 2024 roku do Polski trafił wyłącznie Oppo Reno 11 F 5G. W tym roku ta strategia nie będzie miała już zastosowania, bowiem w oficjalnym komunikacie polskiego przedstawiciela Oppo mowa nie o jednym, a o aż czterech urządzeniach. Przekonajmy się, czym one będą.

Oppo Reno 13 Pro i Reno 13 podnoszą poprzeczkę przede wszystkim sobie

Nie przyzwyczajajcie się do wyglądu serii Oppo Reno. O ile kiedyś założenia były dość podobne, tak teraz dostajemy różnie wyglądające modele nie tylko w ramach nowego numerka w serii, ale i także w obrębie różnych podserii. W tamtym roku modele z dopiskiem F oferowały okrągłą wyspę aparatów, a zwykłe Reno taką umieszczoną po boku. Tym razem zrobi się dość… iPhonowo, z wyspą po boku i pastelowymi kolorami, które po prostu będą się kojarzyły z iPhonem 16. To, czym jednak wyróżnią się na tle telefonów Apple, to wyższy stopień wodo- i pyłoodporności. IP69 to w dalszym ciągu relatywna nowość w świecie smartfonów, które nie wyglądają jak krótkofalówki. Nie zabraknie też standardu IP68.

Oppo Reno 13 w kilku kolorach

Między Oppo Reno 13 a Oppo Reno 13 Pro nie doświadczymy wielkich różnic. Najbardziej odczuwalna wiąże się z wielkością ekranu. W Oppo Reno 13 Pro zyskamy 6,83-calową przekątną panelu AMOLED o rozdzielczości 2800×1272 piksele (450 ppi), a w mniejszym Oppo Reno 13 – 6,59 cala o rozdzielczości 2760×1256 pikseli (460 ppi), także w technologii AMOLED. Obydwa z odświeżaniem do 120 Hz. Żegnajcie zatem czasy kompaktowych smartfonów Oppo Reno, choć masa zwykłej 13-tki nie powinna przytłaczać – to 181 gramów. Większy Reno 13 Pro waży już 195 lub 197 gramów.

Masa większego modelu nie wynika jedynie z większego ekranu. Z tyłu znajdziemy aparat przybliżający o rozdzielczości 50 Mpix oraz z ekwiwalentem ogniskowej 85 mm, a więc przypominającą 3,5-krotny zoom optyczny. Oprócz tego znajdziemy tu także główny aparat 50 Mpix z przesłoną f/1.8 i o rozmiarze matrycy 1/1,56″. Niby nic szczególnego ale Oppo Reno 13 otrzymał zamiast zoomu 2-megapikselowy sensor głębi, a jego główny obiektyw to także 50 Mpix, ale z mniejszym rozmiarem matrycy – 1/1,95″. Oprócz tego smartfony dzielą 8-megapikselowy aparat ultraszerokokątny i 50-megapikselowy aparat przedni, który pozwoli na nagrywanie wideo w rozdzielczości 4K i 60 klatkach na sekundę.

Oppo Reno 13 Pro z różowym wariantem

Podobieństw jest więcej. W środku Reno 13 oraz Reno 13 Pro umieszczono układ MediaTek Dimensity 8350. To lekko zmodyfikowana wersja układu MediaTek Dimensity 8300, który możecie znać chociażby z Xiaomi 14T. Nie zmieniono taktowania rdzeni procesora i nadal mamy mocny rdzeń 3,35 GHz wraz z trzema rdzeniami 3,2 GHz oraz 4 o taktowaniu 2,2 GHz. Oppo ma za to tę przewagę, że zainstalowało w serii własny układ Oppo X1 do zarządzania łącznością bezprzewodową w urządzeniu. W Oppo Reno 13 znajdziemy 8 lub 12 GB RAM-u, a w Oppo Reno 13 Pro – 12 lub 16 GB RAM-u.

Skoro smartfonom Oppo się urosło, to i miejsce na większe akumulatory się znalazło. W Oppo Reno 13 znajdziemy akumulator o pojemności 5600 mAh, a w Reno 13 Pro ten będzie miał pojemność 5800 mAh. Obydwa wspierają ładowanie przewodowe o mocy do 80W. Nowością w serii jest za to ładowanie indukcyjne i to od razu z mocą do 50W.

Oppo Reno 13F i Reno 13 FS, czyli jeszcze 4G nie umarło

Seria Oppo Reno 13 tym razem trafi do nas także z jej słabszymi przedstawcielami, co ma sens o tyle, że przez odstęp między premierą mocniejszych i słabszych modeli te pierwsze nieraz zdążyły już stanieć do poziomu cen premierowych tańszych urządzeń. Zmiana designu podserii F nie oznacza, że pozbyto się wyróżnika poprzedniego modelu. Na ten moment wiadomo, że w Oppo Reno 13 FS znajdziemy podświetlenie wokół wyspy aparatów. To zapewne pozwoli na przypisanie mu konkretnych sygnałów chociażby podczas odbierania powiadomień lub połączeń. Tu także znajdziemy modele z wodoodpornością w standardzie IP68 oraz IP69.

Oppo Reno 13 FS z 5G otrzyma podświetlenie wyspy aparatów

Ta zmiana na pewno zasługuje na uwagę względem ubiegłorocznej edycji, ale i konkurencji – prawdopodobnie nie będzie zbyt wielu tańszych urządzeń, które zaoferują wodo- i pyłoodporność w tak zaawansowanym stopniu. Zmianie nie ulegnie za to przekątna ekranu i ta pozostanie przy 6,67 cala. Ponownie będzie to matryca w technologii AMOLED z odświeżaniem do 120 Hz i rozdzielczością 2400×1080 pikseli.

Inne są za to układy obliczeniowe. W przypadku Oppo Reno 13 F będzie to MediaTek Helio G100, a dla Oppo Reno 13 FS zarezerwowano Snapdragona 6 Gen 1. W pierwszym przypadku dostaniemy więc układ, który nie obsłuży sieci 5G, a do tego może współpracować z pamięcią UFS w standardzie 2.2. Będzie więc nieco wolniej niż w wersji FS z obsługą sieci 5G i pamięcią UFS 3.1 o wyższej przepustowości.

Oppo Reno 13FS z 5G

Nowością będą powiększone do 5800 mAh akumulatory. Moc ładowania wynosi 45W, a urządzenia naładujemy przewodowo. Te pracują pod kontrolą Androida 15 z nakładką ColorOS 15 i ponownie pozwolą nam na usuwanie obiektów ze zdjęć, ale i generowanie podsumowań artykułow ze stron czy generowanie pełnych treści wiadomości po podaniu zaledwie kilku informacji. Dotychczas nie działało to w języku polskim, ale być może premiera serii 13 będzie okazją, by to nadrobić?

Z pewnością nikt nie będzie chciał tu nadrobić dorobku fotograficznego, bowiem ponownie otrzymamy aparat 50 Mpix w obydwu urządzeniach, wspierany przez 8-megapikselowy aparat ultraszerokokątny i 2-megapikselowy aparat makro. Jeżeli będziemy chcieli nagrywać wideo w 4K, musimy skierować wzrok na Oppo Reno 13 FS, bowiem w (zapewne tańszej) wersji Reno 13 F możliwości skończą się na 1080p.

Smartfony Oppo Reno 13 z oficjalną premierą już 24 lutego w Mediolanie

Wydaje się, że w tym roku Oppo odrobiło lekcje z tego, czego potrzebujemy w smartfonach. Być może nie będą to propozycje najbardziej wydajne, ale wniesienie procesorów na półkę wyżej w zakresie wydajności, zachowanie wysokiej mocy ładowania przy powiększeniu akumulatorów czy ustandaryzowanie pamięci do UFS 3.1 w tańszych modelach przełożą się na lepszą pracę i lepszy odbiór urządzeń.

A jak będą wyglądały ceny? Trudno wyciągać na ten moment wnioski, bo smartfon miał swoją premierę wyłącznie w Chinach. Biorąc pod uwagę, że tam producent wycenia urządzenia podobnie jak poprzednią generację, to i w Polsce nie powinniśmy doświadczać znaczącego wzrostu cen. Oppo spróbuje rozgościć się w segmencie smartfonów za około 2500 złotych z najwyższym modelem w serii i na pewno nie zabraknie tam konkurencji. Tym razem jednak producent ma pewną przewagę czasową. Przy okazji producent zaprezentuje też nowe akcesoria ubieralne i słuchawki TWS.