Naukowcy dokładnie badają to powolne, ale ciągłe odbicie lodowców, aby zrozumieć jego wpływ na pole grawitacyjne Ziemi. Naukowcy z Królewskiego Instytutu Technologicznego KTH w Szwecji opracowali udoskonaloną metodę pomiaru i przewidywania delikatnych ruchów lądu i związanych z nimi zmian grawitacyjnych na powierzchni naszej planety. To właśnie w ten sposób badaczom udało się ustalić, że cały Półwysep Fennoskandzki ma znacznie wyższą gęstość, niż dotychczas podejrzewano.
Przez dziesięciolecia naukowcy poświęcali swoją pracę zrozumieniu efektu odbicia polodowcowego w tym regionie. Najnowsze badanie, którego wyniki opublikowano w periodyku Journal of Geodesy, wykonano za pomocą udoskonalonej techniki pomiarowej umożliwiającej wykorzystanie różnych źródeł danych, takich jak dane teledetekcyjne pochodzące z satelitów, dane dotyczące przyciągania grawitacyjnego zbierane na powierzchni Ziemi, czy precyzyjne pomiary położenia z różnych systemów nawigacji satelitarnej. Jak wskazują autorzy opracowania, takie podejście pozwala odtworzyć znacznie dokładniejszy obraz interakcji między podnoszącym się lądem Półwyspu Fennoskandzkiego i zmianami siły grawitacji.
Czytaj także: To tam są ukryte nieznane zasoby cennych metali. Nowe odkrycie może zmienić gospodarkę
Najważniejszą informacją wynikającą z tego badania jest ustalenie, że gęstość górnej części płaszcza ziemskiego w tym regionie jest wyższa, niż sądzono i wynosi 3546 kilogramów na metr sześcienny. Ta pozornie niewielka różnica jest znacząca, ponieważ gęstość odgrywa kluczową rolę w zmianach grawitacyjnych związanych ze zniknięciem na północy potężnych mas lodowcowych. Obecnie naukowcy uważają, że ląd podnosi się tam w tempie nawet 1 cm/rok. Zarówno tempo podnoszenia się Ziemi, jak i gęstość płaszcza Ziemi przyczyniają się do subtelnych zmian siły grawitacyjnej Ziemi.
Co zatem dzieje się na północ od Polski? Najsłabsze przyciąganie grawitacyjne zlokalizowano w hrabstwie Västerbotten w północnej Szwecji położonemu tuż za kołem podbiegunowym.
To lokalne minimum grawitacyjne jest bezpośrednim skutkiem trwającego procesu odbudowy polodowcowej i specyficznego rozkładu gęstości w tym regionie.
Czytaj także: Jak duże było największe jezioro w historii?
Cały powyższy projekt badawczy stanowi potwierdzenie faktu, iż dane satelitarne są niezwykle przydatne w badaniach geodezyjnych. To właśnie obserwacje z orbity pozwalają nam dokładnie badać geometryczny kształt Ziemi i jej skomplikowane pole grawitacyjne. Dotychczas naukowcy wykorzystywali grawimetry na powierzchni Ziemi do ustalania układów odniesienia grawitacji i do badania zmian grawitacji w czasie wynikających z powrotu skorupy ziemskiej do stanu równowagi po zniknięciu lodowców.
Udoskonalona, obejmująca dane satelitarne technika pozwala badaczom na opracowanie precyzyjnych modeli ewolucji lądu i pola grawitacyjnego w tym regionie. Lepsze zrozumienie zjawiska odbicia polodowcowego nie tylko pozwala lepiej zrozumieć procesy dynamiczne na Ziemi, ale także podkreśla znaczenie Globalnego Systemu Obserwacji Geodezyjnej (GGOS) pozwalającego monitorować ruchy Ziemi i zmiany grawitacyjne.
Podobne badania są prowadzone w Ameryce Północnej, gdzie naukowcy badają jeszcze większy obszar, na którym obserwuje się podnoszenie się lądu po zniknięciu lodowca. Wiedzę zdobytą w ramach tych badań można wykorzystać np. do przewidywania wzrostu poziomu mórz i przygotowania na klęski żywiołowe.