Piekielny Ogień nie dorasta mu do pięt. USA mają broń, która zmienia zasady gry na wojnie

Latająca żmija doczekała się nowego narzędzia do siania zniszczenia, które wyniesie jej możliwości na zupełnie nowy poziom. Śmigłowiec AH-1Z Viper z powodzeniem wystrzelił Long Range Precision Fire (LRPF), czyli nowy pocisk, który radykalnie zwiększa zasięg i skuteczność tego śmigłowca, redefiniując jego rolę na współczesnym polu walki.
Piekielny Ogień nie dorasta mu do pięt. USA mają broń, która zmienia zasady gry na wojnie

Śmigłowiec AH-1Z Viper Korpusu Piechoty Morskiej USA przetestował nowy pocisk o ogromnym potencjale

Korpus Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych dokonał przełomowego testu nowej broni na śmigłowcu szturmowym AH-1Z Viper. Miało to miejsce dawno, bo w listopadzie 2024 roku na poligonie Yuma Proving Grounds w Arizonie, ale dopiero teraz dowiedzieliśmy się, jak to podczas ćwiczeń śmigłowiec AH-1Z Viper odpalił nowy pocisk przy użyciu Marine Air-Ground Tablet (MAGTAB) – bezprzewodowego systemu sterowania. Był to zresztą pierwszy przypadek, gdy śmigłowiec przeznaczony do operacji morskich wykorzystał tablet jako interfejs do odpalenia uzbrojenia. To tylko potwierdza rosnącą integrację nowoczesnych technologii w operacjach wojskowych.

Czytaj też: USA będą nie do zniszczenia. THAAD 6.0 to nie ulepszenie, a rewolucja

Na przestrzeni lat AH-1Z Viper, a więc rozwinięcie starszego AH-1 SuperCobra, przeszedł szereg modernizacji w zakresie zaawansowanej awioniki, systemów wspomagających operacje oraz właśnie uzbrojenia. Dzięki tym ulepszeniom śmigłowiec zyskał większą przeżywalność na polu walki oraz zdolność do precyzyjnego rażenia celów na dużych odległościach. LRPF jest kolejnym elementem tej układanki, które wedle słów pułkownika Scotta Shadfortha, stanowi efektywne kosztowo rozwiązanie dalekosiężnej precyzyjnej broni do zwalczania celów lądowych i morskich.

Czytaj też: Oto przyszłość Armii USA. Zapamiętajcie tę nazwę, bo będzie to “drugi Abrams”

Do tej pory AH-1Z Viper wykorzystywał pociski AGM-114 Hellfire, których maksymalny zasięg wynosi około 18 km. Wprowadzenie nowego pocisku LRPF, którego szacowany zasięg wynosi od 185 do 278 km, oznacza tym samym ogromny skok w możliwościach bojowych tego śmigłowca. Dzięki tej broni AH-1Z Viper będzie mógł atakować cele na znacznie większe odległości, minimalizując ryzyko dla załogi i zwiększając skuteczność operacyjną. Wszystko to z poziomu systemu MAGTAB, a więc lekkiego interfejsu bojowego w formie tabletu, który został opracowany, aby zagwarantować szybką wymianę danych i koordynację ognia, możliwość oznaczania i przekazywania pozycji celów w czasie rzeczywistym oraz sterowanie systemami uzbrojenia bez konieczności wchodzenia w interakcję z bezpośrednim interfejsem z kokpitu śmigłowca.

Czytaj też: Armia USA sprawdziła pocisk przyszłości. Zastąpi ATACMS i wyniesie HIMARS na nowy poziom

Samo użycie MAGTAB w testach AH-1Z Viper z LRPF otwiera nowe możliwości w wykorzystaniu systemów zdalnego sterowania w operacjach wojskowych, co może doprowadzić do dalszej automatyzacji i cyfryzacji pola walki. Zwłaszcza że integracja pocisków dalekiego zasięgu oraz nowoczesnych systemów sterowania ze śmigłowcami szturmowymi wpisuje się w długoterminową strategię Korpusu Piechoty Morskiej USA. Ta zakłada, że te platformy bojowe będą odgrywać kluczową rolę w ekspedycyjnych operacjach desantowych, zwalczaniu celów morskich na dużych dystansach oraz wspieraniu jednostek lądowych precyzyjnym ogniem na odległość setek kilometrów.