Poznaliśmy źródło sygnałów z głębokiej przestrzeni kosmicznej. Docierają do nas z zaskakującą regularnością

Naukowcy będący członkami międzynarodowego zespołu badawczego wyznaczyli sobie wyjątkowo ambitny cel. Polegał na identyfikacji miejsca pochodzenia powtarzających się sygnałów, które docierały do ziemskich instrumentów w dwugodzinnych odstępach. Teraz podzielili się intrygującymi wnioskami, do jakich doszli w toku śledztwa. 
Poznaliśmy źródło sygnałów z głębokiej przestrzeni kosmicznej. Docierają do nas z zaskakującą regularnością

Piszą o nich w Nature Astronomy, wyjaśniając, iż sprawcami całego zamieszania był biały i czerwony karzeł. Obiekty te tworzą układ podwójny, w którym okrążają się nawzajem. Zachodzące w takich okolicznościach interakcje prowadzą do powstawania emisji, które od dawna interesowały ekspertów. Źródło impulsów radiowych oraz mechanizmy prowadzące do ich powstawania zostały zidentyfikowane dzięki wykorzystaniu szeregu zróżnicowanych instrumentów astronomicznych. 

Czytaj też: Te gwiazdy nie powinny być widoczne, ale są. To zasługa niesamowitego zjawiska

Początek opisywanych badań przenosi nas do danych z 2015 roku. Dostępne w archiwum misji LOFAR, wskazywały na detekcję, która na pierwszy rzut oka wydawała się mieć jednorazowy charakter. Dokładniejsze analizy bazy danych pokazały jednak, że doszło do odebrania co najmniej sześciu kolejnych impulsów radiowych. Stojące za nimi źródło nazwano ILTJ1101. Tak zrodziła się wielka zagadka, której rozwikłania podjęli się przedstawiciele Uniwersytetu w Amsterdamie, wspierani przez naukowców z innych części świata. 

Źródło sygnałów, nazwane ILTJ1101, wydaje się składać z białego i czerwonego karła tworzących zabójczy duet

Różnego rodzaju sygnały są wszechobecne w całym wszechświecie, lecz ludzkość dopiero od niedawna dysponuje narzędziami pozwalającymi na ich identyfikację. To z kolei prowadzi do licznych tajemnic, ponieważ nierzadko takie detekcję wymykają się logice i obecnemu stanowi naukowej wiedzy. Świetnym tego przykładem były FRB, czyli szybkie błyski radiowe. Odebrane po raz pierwszy w 2007 roku, szybko zostały okrzyknięte przez niektóre grupy mianem wiadomości wysyłanych przez kosmitów. 

W przypadku ILTJ1101 uwagę naukowców zwróciła wysoka regularność emitowanych impulsów radiowych. Za sprawą zorganizowanych badań ich autorzy doszli do wniosku, że źródłem tych emisji jest układów podwójny gwiazd, a nie pojedynczy taki obiekt. Tamtejszy czerwony i biały karzeł orbitują wokół wspólnego środka grawitacyjnego, wykonując pełne okrążenie co 125 minut. Oddalony o około 1600 lat świetlnych duet wydaje się generować interesujące astronomów sygnały za sprawą oddziaływań między czerwonym karłem a polem magnetycznym jego białego odpowiednika. 

Czytaj też: W martwym obszarze wszechświata nagle coś zaczęło emitować sygnały. Astronomowie w kropce

Jeśli chodzi o plany na przyszłość odnoszące się do ILTJ1101, to autorzy dotychczasowych ustaleń mówią o jeszcze dokładniejszym zapoznaniu się z problematycznym układem. Jego obrazowanie w paśmie ultrafioletowym powinno dostarczyć nowych informacji na temat tego kosmicznego duetu. Powinno to pozwolić zarówno na poznanie sekretów czerwonych i białych karłów, ale i rozpracowanie kolejnych źródeł niezidentyfikowanych sygnałów docierających do naszej planety.