Chiny od dekad dopracowują swoje śmigłowce Z-8
Jeśli interesuje was samo zdjęcie, to znajdziecie je poniżej. Daleko mu wprawdzie do idealnej jakości, ale taka fotka jest wystarczająca, aby potwierdzić najważniejsze cechy konstrukcyjne tego nowego chińskiego wiropłata wojskowego.
Czytaj też: Chiny widzą tylko jedno wyjście. To niekorzystny znak dla całego świata

Z-8D wywodzi się z francuskiego śmigłowca Aérospatiale SA 321 Super Frelon, a więc ciężkiego śmigłowca z lat 60. XX wieku. Pod koniec lat 70. Chiny nabyły kilka egzemplarzy SA 321Ja Super Frelon (około 13 sztuk) i wykorzystały to doświadczenie do opracowania własnej wersji. Prace projektowe nad pierwszym chińskim Changhe Z-8 rozpoczęły się w połowie lat 70., pierwszy prototyp wystartował w 1985 roku, a cztery lata później maszyna weszła do służby.
Z-8, określany jako Zhisheng-8 (co oznacza “Pionowy Start-8”), był zasadniczo chińskim odpowiednikiem Super Frelona, który różnił się od niego przede wszystkim silnikami, bo zamiast tych oryginalnych, wykorzystywał lokalnie opracowane jednostki. Projekt ten był najwyraźniej bardzo udany, bo przez następne dekady Chińczycy opracowali kilka nowych wersji Z-8, a w tym Z-8A do transportu, Z-8S do misji poszukiwawczo-ratowniczych oraz Z-8JH do ewakuacji medycznej. W ubiegłej dekadzie Chiny podjęły jednak znacznie bardziej zaawansowane działania, bo w celu modernizacji platformy. Tak oto powstała cywilna wersja Avicopter AC313, a w siłach zbrojnych Chińczycy zaczęli wdrażać nowe warianty, takie jak Z-8F i Z-8C, który jest znany również jako Z-8CJ w wersji szkoleniowej.

Czytaj też: Minęły dwie dekady, a Chiny nadal udają, że nic się nie dzieje. Zdjęcia mówią jednak co innego
Najnowszym rozwinięciem tych nowych chińskich śmigłowców wojskowych jest Z-8L. Ten przeszedł znaczną modernizację kadłuba, który stał się na tyle duży, że określa się ten wariant mianem szerokokadłubowego Z-8. Pierwszy lot tego wariantu odbył się w 2017 roku, a nowy projekt przyniósł szereg ulepszeń, takich jak zwiększona przestrzeń ładunkowa i lepsze osiągi. Gdzie w tym wszystkim jest więc bohater tego artykułu, czyli Z-8D? Ano w tym, że jest to najnowsza wersja okrętowa właśnie tej najnowszej szerokokadłubowej konstrukcji.
Co takiego ma w sobie chiński śmigłowiec morski Z-8D?
Pod względem ogólnej budowy Z-8D zachowuje konfigurację Super Frelona, co oznacza, że jest to ciągle duży, dwukadłubowy śmigłowiec z trzema silnikami turbinowymi napędzającymi sześciopłatowy wirnik główny. Jednak wprowadza szereg kluczowych ulepszeń w porównaniu do poprzednich wersji Z-8, a w tym m.in.:
- Wspomniany szerszy kadłub i tym samym większą przestrzeń wewnętrzną
- Nowa konstrukcja zapewnia większą przestrzeń na żołnierzy i ładunki. Zbiorniki paliwa, które wcześniej znajdowały się pod podłogą kabiny, zostały przeniesione do powiększonych bocznych pływaków.
- Nowoczesne silniki
- Z-8D zyskał chińskie silniki WZ-6C, oferujące lepsze osiągi i niezawodność.
- Zaawansowana awionika i sensory
- Unowocześniony kokpit typu glass cockpit, radar pogodowy i elektrooptyczna wieżyczka (FLIR) umożliwiają operowanie w każdych warunkach pogodowych.
- Nowoczesne systemy obronne
- Z-8D jest wyposażony w wyrzutnie flar i dipoli zakłócających oraz w czujniki ostrzegające przed radarami (RWR), laserami (LWR) oraz nadlatującymi pociskami (MAWS).
- Przystosowanie do operacji morskich
- śmigłowiec posiada składane łopaty wirnika i składany ogon, co ułatwia jego przechowywanie na okrętach, a nawet cztery pneumatyczne pływaki, umożliwiające awaryjne lądowanie na wodzie.
Czytaj też: Chiny zaskoczone. Powietrzny pojedynek, którego wyniku nikt się nie spodziewał
Z-8D będzie pełnić kluczową rolę w chińskiej marynarce wojennej, wzmacniając zdolności związane z operacjami na akwenach wodnych. Jego zdolności w zakresie transportu, zwiadu oraz zwalczania okrętów podwodnych sprawiają, że jest istotnym elementem nowoczesnej floty Chin, a samo wprowadzenie tej maszyny do służby zwiększy elastyczność operacyjną i możliwość projekcji siły i to szczególnie w rejonie Morza Południowochińskiego.