Najnowszy panel Longi miażdży konkurencję! Pozostaje czystszy i działa przez 30 lat
Podczas Międzynarodowej Konferencji Wykorzystania Energii Słonecznej w Jinan prezentacji doczekał się panel słoneczny Hi-MO X10 firmy Longi. Wyróżnia się on nie tylko wydajnością, jako moduł zupełnie nowej generacji, który charakteryzuje się jednolitą konstrukcją półogniwa (6×24) o wymiarach 2,382×1,134×30 mm. Wprawdzie jego możliwości energetyczne są rozległe, bo panel ten zapewnia imponującą moc wyjściową rzędu 640-670 watów przy sprawności w zakresie 23,7-24,8%, ale to, co wyróżnia ten panel, to wyjątkowa technologia przeciwpyłowa.
Czytaj też: Co dzieje się z panelami słonecznymi? Miały robić darmowy prąd, a nie mogą pracować

Hi-Mo X10 dzierży technologię przeciwpyłową, która zmniejsza straty energii spowodowane gromadzeniem się brudu. Tradycyjne panele słoneczne cierpią z powodu gromadzenia się kurzu i zanieczyszczeń, wymagając od właścicieli regularnego czyszczenia w celu utrzymania wydajności. W przeciwieństwie do nich Hi-MO X10 został zaprojektowany tak, aby to woda deszczowa mogła naturalnie zmywać kurz, zmniejszając tym samym koszty konserwacji i poprawiając długoterminową wydajność. Chociaż jest to bardzo zależne od pogody, to przeprowadzone testy wskazały, że ta zdolność do samooczyszczania zwiększa wytwarzanie energii o ponad 10% w porównaniu do konwencjonalnych paneli TOPCon. Innowacja ta wpisuje się w rosnące zapotrzebowanie na łatwe w utrzymaniu i wysokowydajne rozwiązania solarne, zwłaszcza w rozległych farmach wiatrowych, których ręczne czyszczenie jest kosztowne i czasochłonne.
Czytaj też: Fotowoltaika w 2025 roku z nowymi obciążeniami. Nowy podatek od fotowoltaiki straszy

Samoczyszczenie to tylko część zaawansowania panelu Hi-MO X10, bo Longi twierdzi, że wyróżniają się one również okazałą trwałością. Wedle zapewnień, ulegają degradacji znacznie wolniej od innych paneli, bo o zaledwie 1% w pierwszym roku, a następnie o zaledwie 0,35% rocznie przez kolejne 30 lat. Taka trwałość paneli Hi-MO X10 oznacza, że właściciele systemów solarnych będą mogli liczyć na wyższy zwrot z inwestycji, ponieważ ich panele utrzymają najwyższą wydajność przez dziesięciolecia. Kolejną zaletą Hi-MO X10 jest zaawansowana tolerancja zacienienia, która zapewnia minimalną utratę mocy, gdy część panelu jest zacieniona. Technologia ta przekierowuje prąd wokół zacienionych obszarów, zmniejszając straty związane z zacienieniem o 70%, co sprawia, że takie panele idealnie nadają się do dachów lub miejsc, w których cienie budynków, drzew lub innych konstrukcji mogą zakłócać produkcję energii.
Czytaj też: “Odwrócili” ogniwa słoneczne. Takiego czegoś świat jeszcze nie widział, a szkoda
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo przeciwpożarowe, to panel został zaprojektowany tak, aby zapobiegać powstawaniu gorących punktów termicznych. Jest to o tyle problematyczne, że konwencjonalne panele TOPCon, gdy są częściowo zacienione, mogą osiągać temperaturę ponad 130°C, zwiększając tym samym ryzyko pożaru. Hi-MO X10 utrzymuje jednak temperaturę na znacznie bezpieczniejszym poziomie 80°C, co znacznie obniża ryzyko przegrzania. Czyżby więc świat doczekał się paneli wręcz idealnych? No, to wykażą dopiero testy i niezależnie weryfikacje tego, czym chwali się tak dumnie producent.