Chiny zaskakują świat. Patrzysz i nie wiesz, czy tego nagrania nie zrobiła sztuczna inteligencja

Podczas gdy większość sprzętów ulega miniaturyzacji, to w świecie związanym z energetyką odnawialną jest taki jeden element, który tylko rośnie i rośnie. Chiny wiodą w tym sektorze zresztą prym, co potwierdza najnowszy rekord na ich koncie.
Chiny zaskakują świat. Patrzysz i nie wiesz, czy tego nagrania nie zrobiła sztuczna inteligencja

Róbmy tak dalej, to sięgniemy nieba. Chiny nie mają zamiaru zaprzestać

Chiny regularnie pobijają rekordy w sektorze odnawialnych źródeł energii oraz samochodów elektrycznych, a powód ku temu jest prosty – państwo przewidziało przed laty przyszłość i napędziło rozwój tych dwóch sektorów rynku. Efekt tego widzimy coraz bardziej, bo podczas gdy panele słoneczne z Chin stają się coraz bardziej zaawansowane, a samochody elektryczne zaczynają wydzierać coraz większy kawałek motoryzacyjnego tortu z rąk europejskich i amerykańskich producentów, to turbiny wiatrowe ciągle rosną. Rosną, rosną i rosną, a nic nie zapowiada się na to, że wkrótce przestaną. Powód tego jest prosty – to zwyczajnie się opłaca.

Czytaj też: Chiny stworzyły Red Flag-19. Ma rzucić cień na amerykańską supertarczę

Gigantyczne wiatraki mają przewagę nad tymi mniejszymi. Nie tylko generują znacznie więcej prądu, ale też obniżają koszty instalacji, a zwłaszcza utrzymania w toku eksploatacji, jeśli idzie o prosty stosunek produkowanego prądu do liczby turbin. Innymi słowy, lepiej mieć po prostu jeden gigantyczny niż kilkanaście mniejszych wiatraków i Chiny doskonale o tym wiedzą, czego najnowszym przejawem była niedawna akcja w porcie Yangzhou. To właśnie tam miał miejsce załadunek 133-metrowego skrzydła turbiny wiatrowej o wadze około 73,8 ton na statek.

Czytaj też: Jeździ, strzela i rzeki forsuje, a utraty wieży się nie boi. Chiny mają wojskowy pojazd nowej generacji

Operacja załadunkowa w porcie Yangzhou pokazała zaawansowaną integrację nowoczesnych technologii w samym tylko procesie przerzucania skrzydła z lądu na statek. Po raz pierwszy Chińczycy wykorzystali system współpracy suwnic bramowych wspomagany przez czujniki i rozpoznawanie obrazu, który umożliwił monitorowanie w czasie rzeczywistym sprzętu podnoszącego, skrzydła turbiny oraz statku. Dzięki temu cały proces załadunku miał przebiegać płynnie i bezpiecznie, co zresztą widać na powyższym nagraniu, w które momentami trudno uwierzyć.

Czytaj też: Ładowarki samochodowe, o których możemy pomarzyć. Chiny pokazały Tesli, gdzie jej miejsce

Dziś wiemy, że ambicje Chin sięgają znacznie dalej niż długie łopaty, bo państwo dominuje w instalacji turbin morskich. Wkrótce zainstaluje zresztą rekordową turbinę o mocy 25 megawatów, którą to opracowała firma China Eastern Electric Group. Turbina ma wysokość piasty 185 metrów oraz średnicę wirnika przekraczającą 310 metrów, a po wdrożeniu ma znacząco zwiększyć efektywność pozyskiwania energii z wiatru. Trudno się więc dziwić, że Chiny nie mają sobie równych w zakresie morskiej energetyki wiatrowej, bo do trzeciego kwartału 2024 roku kraj ten podłączył do krajowej sieci elektroenergetycznej już 39,1 GW mocy z turbin morskich. Stąd jego pozycja lidera na całym świecie.