Policyjne roboty na ulicach miast. Chiny przepychają kontrowersyjny projekt

Chińskie służby lubią roboty. Ciągle je ulepszają, sprawdzają na poligonach i tym samym dążą do integracji w swoich szeregach. Widzieliśmy już robopsy z bronią palną, drony latające z przeciwpancernymi granatnikami i dowiedzieliśmy się o tym, jak to robopsy opanują miasta w razie konfliktu, więc humanoidalny robot-policjant na ulicach wcale nas nie dziwi.
Policyjne roboty na ulicach miast. Chiny przepychają kontrowersyjny projekt

Policyjny terminator już patroluje ulice. Robopies to przy tym zabawka

Chiny wykonały właśnie odważny krok w kwestii tego, jak może wyglądać przyszłość policji, wprowadzając humanoidalne roboty patrolowe na ulice Shenzhen. Mowa o maszynach PM01, które już podbiły Internet szeregiem nagrań, które potwierdzają, że roboty patrolują już ulice razem z ludzkimi funkcjonariuszami, wchodzą w interakcje z pieszymi, a nawet podają rękę obywatelom. Pozostaje więc pytanie, czy te roboty to tylko chwyt marketingowy, który nakręca chiński przemysł robotyki, czy może prawdziwy zwiastun przyszłości?

Czytaj też: Czy Chiny właśnie przejęły kontrolę nad przyszłością technologii?

PM01 to dwunożny humanoidalny robot interaktywny, opracowany przez EngineAI, czyli chińską firmę zajmującą się robotyką. Został zaprojektowany do zastosowań w policji, biznesie oraz edukacji, a jego lekki egzoszkielet z aluminium ma umożliwiać precyzyjne odwzorowanie ludzkiego ruchu. Odznacza się 24 stopniami swobody, dzierży 12 przegubowych silników, waży ledwie 8 kilogramów, robi z łatwością salta, a po ulicach może poruszać się biegiem, bo z prędkością 2 m/s. Wymienny akumulator pozwala na 2-godzinny czas operowania, a za “myślenie” odpowiada połączenie szeregu czujników na czele z kamerą głębi Intel RealSense wraz z zaawansowanymi układami obliczeniowymi, bo nie tylko NVIDIA Jetson Orin, ale też Intel N97.

Czytaj też: Opracowywali to przez ponad 14 lat. Teraz Chiny rozczytają oceany, jak otwartą księgę

Samo wprowadzenie tak zaawansowanych humanoidalnych robotów do chińskich służb porządkowych jest częścią szerokiego planu zastosowania SI w zwiększaniu bezpieczeństwa publicznego. W Shenzhen roboty PM01 nie tyle zastępują, ile asystują funkcjonariuszom, patrolując obszary turystyczne, dworce kolejowe i ulice miast. Podczas swojej “pracy” udzielają informacji przechodniom, monitorują tłumy, a nawet wykorzystują sztuczną inteligencję do rozpoznawania twarzy i wykrywania podejrzanych zachowań. Innymi słowy, to takie chodzące kamery szpiegowskie, które ułatwią chińskim służbom np. odnalezienie sprawcy, który powiedział zbyt głośno na ulicy, że jego ulubiona bajka to ta z misiem uwielbiającym miód, a nie taśmowo produkowane anime. Czy więc to przełom technologiczny, czy krok w stronę dystopijnej inwigilacji? Czas pokaże.