Mapy Google skanują zrzuty ekranu, by pomóc w planowaniu
Zacznijmy od ulubionej aplikacji do podróżowania, czyli Map. Jak donosi The Verge, użytkownicy iOS w Stanach Zjednoczonych zaczynają otrzymywać funkcję o nazwie „lista zrzutów ekranu” (screenshot list). Wykorzystuje ona Gemini do skanowania zrzutów ekranu na urządzeniach w poszukiwaniu nazw miejsc wspomnianych w tekście. Następnie może lokalizować je na mapie i umożliwić ich zapisanie na udostępnianej liście.
Czytaj też: Android Auto już wkrótce pozwoli Ci grać w gry. Oczywiście po zaparkowaniu samochodu
Powinno to znacząco ograniczyć problem gubienia znalezionych wcześniej i zapisanych zrzutów ze stron restauracji czy postów dotyczących zabytków. Niestety funkcja ma też znaczący minus, bo jeśli na zrzucie czy zdjęciu nie ma tekstu, AI go nie rozpozna, bo opiera się właśnie na widocznym tekście, a nie rozpoznawaniu obrazów. Może to również szwankować w przypadku zdjęć z odręcznymi notatkami. Możliwe jednak, że Google z czasem ją rozwinie. Jeśli zaś chodzi o użytkowników Androida, do nich aktualizacja trafi wkrótce.
Wyszukiwarka Google jak osobiste biuro podróży
Gigant z Mountain View wprowadza też zmiany w wyszukiwarce, by uczynić z niej narzędzie do tworzenia spersonalizowanych planów podróży. Użytkownicy mogą teraz wpisywać zapytania takie jak „zaplanuj rodzinny wyjazd do Nowego Jorku skupiony na jedzeniu i muzeach”, a sztuczna inteligencja wygeneruje pełen plan takiej wycieczki. Będzie on zawierał mapy, opinie użytkowników, zdjęcia i sugerowane atrakcje. Pomysły te będziemy mogli łatwo zapisać w Mapach Google, wysłać na Gmaila lub do Dokumentów. Funkcja ta jest obecnie wdrażana w języku angielskim na urządzeniach mobilnych i stacjonarnych.
Czytaj też: Garmin Connect+ – rewolucja w monitorowaniu zdrowia? Garmin wprowadza płatną subskrypcję z funkcjami AI
Hotele Google pomagają upolować najlepsze okazje
Oczywiście planowanie wycieczek to również poszukiwanie miejsc noclegowych. Wszystkim też zależy, by nie musieć wydawać na hotele majątku. Dlatego w sekcji Hotele pojawi się narzędzie do śledzenia cen. Użytkownicy dostaną do dyspozycji przełącznik, który umożliwia monitorowanie spadków cen dla wybranych dat i filtrów – niezależnie od tego, czy szukasz hotelu z widokiem na plażę, czy pięciogwiazdkowego kurortu. Powiadomienia o zmianach cen będą dostarczane bezpośrednio do skrzynki odbiorczej, co powinno pomóc w znalezieniu najlepszych ofert bez konieczności ciągłego odświeżania stron.
Czytaj też: iOS 18.4 to nie tylko ulepszenia dla iPhone’ów. Nowości pojawią się również w CarPlay
Jak widać, Google chce nam znacznie ułatwić planowanie nadchodzącego sezonu urlopowego i wszystkich kolejnych. Wykorzystuje do tego celu sztuczną inteligencję, czyli główny obiekt zainteresowania branży i trzeba przyznać, że wdrożone nowości mogą się przydać wielu osobom, zwłaszcza tym, którzy zawsze mają problem z planowaniem podróży i chaosem, jaki się z tym wiąże.