Deep Research zostało pierwotnie udostępnione w webowej wersji Gemini w zeszłym roku, a następnie trafiło do aplikacji mobilnych na Androida i iOS w lutym, ale początkowo było ograniczone do subskrybentów Gemini Advanced. Narzędzie to zostało ulepszone dzięki modelowi Gemini 2.0 Flash Thinking Experimental, co zwiększa jego możliwości na wszystkich etapach badań – od planowania i wyszukiwania, po wnioskowanie, analizowanie i raportowanie. Deep Research jest w stanie generować wyższej jakości, wielostronicowe raporty, które są bardziej szczegółowe i wnikliwe. Podczas procesu badawczego Gemini pokazuje swoje kroki w czasie rzeczywistym podczas przeglądania sieci, dając wgląd w sposób, w jaki rozwiązuje zadane zadanie badawcze.
Narzędzie jest teraz dostępne w ponad 45 językach, co znacząco zwiększa jego globalny zasięg i użyteczność. Oczywiście za darmo nie dostaniemy dokładnie tego samego co przy opłacaniu subskrypcji za Gemini Advanced. Google wprowadza więc “freemium” wersję Deep Research dla użytkowników darmowego planu Gemini. Niestety szczegóły dotyczące ewentualnych dziennych limitów użytkowania dla darmowej wersji nie są jeszcze znane. Użytkownicy mogą teraz wybrać opcję Deep Research w nowym pasku podpowiedzi lub w menu wyboru modelu. Oprócz udostępnienia Deep Research, Google ogłosiło również inne zmiany związane z Gemini, w tym integrację z Google Photos, nowy model łączący się z historią wyszukiwania Google użytkownika oraz udostępnienie Gemini Gems dla wszystkich użytkowników. Te dodatkowe informacje sugerują szersze rozwijanie możliwości platformy Gemini.
Czytaj też: Gemini Robotics – model Google Gemini 2.0, ale zoptymalizowany pod kątem robotów
Jeśli do tej pory nie mieliście okazji skorzystać z narzędzia Deep Research na platformie Google Gemini, serdecznie do tego zachęcam, nawet jeśli za genAI nie zamierzacie płacić ani złotówki. Przy tej okazji dodam, że warto też spróbować innego narzędzia oferowanego przez Google – NotebookLM, którym gigant specjalnie mocno nie chwali się w tzw. mainstreamowych mediach. Ja spróbowałem i ogromnym fanem zostałem.