Wiele może zmienić się przez półtora roku. Doskonale wiedzą o tym inżynierowie i designerzy pracujący przy robotach sprzątających iRobot Roomba. Jeszcze nie tak dawno swoją premierę miał zarówno topowy iRobot Roomba Combo 10 Max, jak i budżetowy iRobot Roomba Combo Essential 2. Producentowi udaje się odpowiadać na potrzeby klientów w różnych segmentach cenowych. To wszystko w dobrym stylu, jak pokazuje chociażby nasz test iRobot Roomba Combo j9+.
Jednocześnie konkurencja nie śpi. Coraz wymyślniejsze technologie implementowane przez konkurencję często potrafiły odwrócić uwagę od osiągnięć w sprzątaniu. Wizerunkowo iRobot nadal jest dla wielu synonimem robota sprzątającego, a by taki stan się utrzymał, należy nieustannie modyfikować i próbować nowych dróg. 11 marca 2025 otwiera się nowy rozdział dla firmy, której roboty sprzątające wywracają to, co dotychczas mogliśmy myśleć o sprzątaniu.
Nowy wygląd i nowe technologie – LiDAR ClearView™ wkracza na salony
Przez lata iRobot do nawigacji w swoich urządzeniach wykorzystywał przede wszystkim kamery i czujniki zbliżeniowe. Rozwiązania typu VSLAM (Visual Simultaneous Localization and Mapping) pozwalają rozpoznawać obiekty bez dodatkowych sensorów. W znacznym stopniu w tym celu polegają na oświetleniu, niezbędnym dla zastosowania kamer. Inną popularną technologią mapowania otoczenia jest laserowy radar przestrzenny, określany jako LiDAR. Jego zaletą jest prędkość reakcji na to, co dzieje się na podłodze, po której przejeżdża robot sprzątający.

Na rozwiązania oparte o LiDAR zdecydowała się już znakomita większość producentów. To musiało być dla iRobot sygnałem do działania. W czasie, gdy kolejne osoby pytały: “Kiedy zaimplementujecie LiDAR?”, inżynierowie ciężko pracowali i testowali w laboratoriach rozwiązania, które mogłyby trafić do klientów i faktycznie zaoferować im korzyści podczas codziennego korzystania. Tak powstał system ClearView™.

Roboty sprzątające iRobot w każdej z nowo zapowiedzianych odsłon doczekają się odświeżenia zasad poruszania się. Dzięki systemowi LiDAR ClearView™ roboty jeszcze szybciej rozpoznają pomieszczenia i będą się łatwiej między nimi poruszać. To wszystko niezależnie od pory i przestrzeni, w jakiej zlecimy sprzątanie.
Czytaj także: Technologia łączy pokolenia. Oferta iRobot jest dosłownie dla każdego!
Zmian doczekała się także sama aplikacja mobilna, która stała się jeszcze bardziej przejrzysta. Nowe funkcjonalności pozwalają na wygodniejszy podgląd tego, co dzieje się z robotem, gdy nie jesteśmy w mieszkaniu. Interfejs uproszczono, jednocześnie nie pozbawiając nas dostępu do szczegółowych informacji jak chociażby aktualne położenie robota w mieszkaniu. W dalszym ciągu aplikacja Roomba Home pozwoli nam zarządzać sprzątaniem w oparciu o nasze nawyki i informacje gromadzone przez robota w trakcie sprzątania.

To jednak nie koniec nowości, bowiem przy zakupie nowych robotów doświadczymy też nowej filozofii designu opisanej skrótem GRID. Gruntowne przemodelowanie wyglądu skupia się na czterech filarach: geometrii, racjonalności, ikoniczności i dynamiczności. Roboty sprzątające nie będą oczywiście zaskakiwały swoim kształtem, ale wzorem na górnej pokrywie – już tak. Dzięki temu zyskają o wiele więcej wyrazu i wygląd, po którym każdy rozpozna, że ma do czynienia z iRobotem.
Tanio i dobrze? iRobot Roomba 105 Combo z opcjonalną stacją AutoEmpty
Trzeba przyznać, że iRobot swoich nowości nie ogranicza do najdroższych modeli. Najtańszy robot w ofercie producenta, czyli iRobot Roomba 105 Combo także zaoferuje wspomniane wcześniej zmiany w projektowaniu. Nowy design konstrukcji pozwolił nie tylko na uzyskanie nowoczesnego wyglądu, ale i dodanie do robota laserowego modułu LiDAR. Udało się także, co kluczowe, uzyskać dużą moc ssącą na poziomie 7000 Pa. To nawet 70 razy więcej niż w poprzednich generacjach z serii 600. Producent obiecał przy tym powiększenie akumulatorów, co pozwoli na uzyskanie dłuższego czasu pracy przy większej mocy.


To w dalszym ciągu konstrukcja dla klientów poszukujących sprzętu do codziennego, prostego sprzątania. Robota wyposażono w gumową szczotkę z włosiem, która wychwytuje brud i przenosi go do zbiornika. Pomaga jej w tym standardowa szczotka boczna docierająca do narożników i zgarniająca brud wzdłuż krawędzi. A skoro mamy w nazwie “Combo”, to otrzymujemy także dostęp do nakładki mopującej z mikrofibry, która pozwoli nam na skorzystanie z funkcji mopowania podłogi. Dzięki systemowi SmartScrub robot dodatkowo przejeżdża po obszarach, które uznaje za wymagające dodatkowego szorowania.

iRobot Roomba 105 Combo startuje z ceną na poziomie 1099 złotych. Opcjonalnie możemy dobrać do niego stację dokującą AutoEmpty. Pojemnik z workiem nie przepuszcza drobin większych niż te o rozmiarze 0,7 mikrona, powstrzymując transmisję alergenów w domu. Dzięki dużej efektywności przechowywania jednorazowo w stacji zmieści się brud nawet z 75 dni sprzątania. Do tego wygodę korzystania zwiększa kieszeń na kolejny worek. Za taki zestaw zapłacimy 1599 złotych. Możemy wybrać wariant w czerni lub bieli.
A gdyby tak zmienić zasady gry? iRobot Roomba 205 DustCompactor Combo może więcej
Zasadniczo przyzwyczajamy się do tego, że w naszych domach robot sprzątający albo nie ma stacji dokującej i musimy go czyścić po każdym sprzątaniu, albo te stację mieszczącą w sobie worek na kurz. O ile to drugie rozwiązanie daje nam komfort przy codziennym korzystaniu, tak zajmuje miejsce w domu. Nie wszędzie możemy elegancko wkomponować stację dokującą do robota i nawet jeśli estetyka rozwiązań iRobot przemawia do wielu osób, tak nie skradnie serca wszystkich.

Wydaje się, że fanom prawdziwego minimalizmu i funkcjonalności, iRobot Roomba 205 DustCompactor Combo spada z nieba. Producentowi udała się niełatwa sztuka – połączenia wydajnego robota sprzątającego z kompresującym kurz systemem, dzięki nawet przez 60 dni nie będziemy musieli opróżniać pojemnika. Mechanicznie sterowane łopatki będą dociskały kurz, by ten zajmował jak najmniej miejsca. Rozwiązanie przypomina to używane w śmieciarkach i ma zapewnić wysoką skuteczność, jednocześnie nie powiększając nadmiernie robota względem klasycznych rozwiązań.

Na wyposażeniu iRobot Roomba 205 DustCompactor Combo są te same rozwiązania, które goszczą w nowej serii produktów. Nawigacja odbywa się za pośrednictwem systemu LiDAR ClearView™, ale w tym przypadku jest on wbudowany w konstrukcję bez odstającego elementu. Dzięki temu jeszcze bardziej wybrzmiewa filozofia designu GRID. Moc ssąca wynosi 7000 Pa, a więc w zupełności wystarcza do codziennego sprzątania. Jego efektywność zwiększa szczotka boczna o większej o 20% efektywności niż rozwiązania z przeszłości. Do tego nie zabrakło nakładki mopującej z mikrofibry z trzystopniową regulacją intensywności emisji wody i systemem SmartScrub traktującym mocniejszym strumieniem większe zabrudzenia.

Nowy iRobot Roomba 205 DustCompactor Combo kupimy w białej lub czarnej wersji w cenie 1799 złotych.
Pora na AutoWash i sztuczną inteligencję – seria iRobot Plus wnosi sprzątanie na wyższy poziom
Dla bardziej wymagających klientów iRobot przygotował roboty sprzątające z serii Plus, z oznaczeniem numerycznym 405 i 505. W przypadku tych robotów klienci otrzymują jeszcze więcej automatyzacji i korzyści w codziennym sprzątaniu. Przede wszystkim zaoferują one stacje czyszczące AutoWash, dzięki czemu nie tylko będziemy mogli opróżniać worek z kurzu, ale i czyścić pady mopujące w urządzeniu, bez potrzeby zdejmowania ich po każdym sprzątaniu. Różnica pomiędzy modelami 405 i 505 wynika z tego, że w wyższym modelu stacja AutoWash dodatkowo wykorzystuje ciepłe powietrze do suszenia padów po skończonej pracy.

W iRobot Roomba Plus 405 Combo + AutoWash zastosowano nowy system mopowania DualClean™. Tym razem producent stawia na dwa pady, które nie tylko przejeżdżają po podłodze, ale i obracają się, efektywniej przecierając zabrudzenia. Rozwiązanie znajdzie zastosowanie na twardych podłogach i zwiększy efektywność czyszczenia paneli. Pojemnik na czystą wodę o pojemności 2,3 litra i 3-litrowy zbiornik na brudną wodę sprawiają, że urządzenia może pracować bez ingerencji użytkownika nawet przez 4 tygodnie.


W odkurzaniu także doczekamy się zmian. W obydwu modelach znajduje się system CarpetBoost, zwiększający swoją efektywność sprzątania podczas przejazdu po dywanie. Nie musimy wtedy odłączać mopów – te podniosą się na wysokość 10 milimetrów. Tu kończą się podobieństwa, a zaczynają się różnice.

Dla modelu iRobot Roomba Plus 505 Combo + AutoWash przewidziano modyfikacje w sposobie pracy. W przypadku droższego modelu zastosowano technologię PerfectEdge dla jeszcze dokładniejszego czyszczenia podłóg. Jeden z mopów pracuje na ramieniu, które poza standardowym obrysem urządzenia wysuwa się na jego bok. Dzięki temu efektywna powierzchnia sprzątania wzrasta o 18% i poprawia się dotarcie mopa do krawędzi ścian.

W iRobot Roomba Plus 505 Combo + AutoWash zmienia się nie tylko technologia mopowania, ale i poruszania się po naszych domach. To pierwszy robot z nowej serii z nawigacją LiDAR ClearView™ Pro o zwiększonej precyzji dzięki dodatkowemu laserowi przypodłogowemu, lokalizującemu konkretne zabrudzenia. Precyzję zapewnia też technologia PrecisionVision™ ze sztuczną inteligencją. Jeszcze sprawniej urządzenie rozpoznaje konkretne obiekty i odległości między nimi, co skraca czas sprzątania i usprawnia poruszanie.

Nowe roboty z serii Plus wyceniono następująco:
- iRobot Roomba Plus 405 Combo + AutoWash – 2799 złotych;
- iRobot Roomba Plus 505 Combo + AutoWash – 3199 złotych.
Seria iRobot Roomba Max to roboty dla wymagających
W serii iRobot Roomba pojawi się także miejsce na modele Max. W tej chwili producent pokazał jeden model z serii – iRobot Roomba Max 705 Vac + AutoEmpty, który służy wyłącznie do odkurzania. Z pewnością producent zaserwuje swoim klientom poszukującym urządzeń mopująco-odkurzających model do zadań specjalnych. Na ten moment tę rolę spełnia jednak naszpikowany funkcjami iRobot Roomba Combo 10 Max.

Jeżeli wiecie, że potrzebujecie robota wyłącznie do odkurzania, to iRobot Roomba Max 705 Vac + AutoEmpty zdecydowanie jest dla was. Producent przemodelował konstrukcję względem innych modeli i teraz w centralnej części pracują dwie szczotki, gromadzące brud poprzez obracanie się w przeciwnych kierunkach. To kieruje zanieczyszczenia od razu do pojemnika oraz zmniejsza szanse na plątanie się włosa. W porównaniu do innych modeli niemal dwukrotnie zwiększono moc ssania i teraz wynosi ona 13000 Pa. To zwiększy efektywność trybu CarpetBoost, dzięki któremu wsysanie drobin z dywanów nie powinno być problemem.

W serii Max znajdziemy wszystkie nowości zaimplementowane przez iRobot. Zaawansowany LiDAR ClearView™ będzie skutecznie omijał przeszkody, a jednocześnie wciągał nieco większe drobiny jak popcorn bez większego problemu. Dzięki temu nada się także do poruszania się po każdym rodzaju podłóg. W modelu Max 705 Vac + AutoEmpty także będziemy mieli do czynienia ze stacją dokującą pozwalającą na 75 dni zapomnieć o wymianie worka.
Za iRobot Roomba Max 705 Vac + AutoEmpty przyjdzie zapłacić 2999 złotych.