Zachód słońca na Księżycu pomaga rozwikłać zagadkę mgły, którą zaobserwowano lata temu

W latach 60. ubiegłego wieku pojawiły się intrygujące doniesienia, w myśl których na Księżycu miałaby występować tajemnicza mgła. Jak się okazuje, w rozwikłaniu tej zagadki mogą pomóc zdjęcia ukazujące zachód słońca na Srebrnym Globie.
Zachód słońca na Księżycu pomaga rozwikłać zagadkę mgły, którą zaobserwowano lata temu

Takie obrazy wykonane w wysokiej rozdzielczości zostały dostarczone przez lądownik Blue Ghost. Jego lądowanie miało miejsce na początku marca i stanowiło ważne wydarzenie ze względu na prywatny charakter całego przedsięwzięcia, zrealizowanego przez Firefly Aerospace. Udane rozmieszczenie lądownika na Srebrnym Globie stanowiło wstęp do dwutygodniowej misji, w czasie której udało się wykonać wiele zdjęć oraz przeprowadzić istotne pomiary.

Czytaj też: Tajemniczy eksperyment na Księżycu zakończony sukcesem. Naukowcy świętują

Tym sposobem Blue Ghost przesłał na Ziemię szereg materiałów, w tym fotografie ukazujące wschód i zachód słońca widziane z perspektywy naszego naturalnego satelity. Amerykański lądownik eksplorował okolice formacji Mons Latreille na północno-wschodniej stronie Księżyca. Gdy 16 marca nadeszła noc księżycowa, doszło do wyłączenia jego instrumentów.

Już samo obserwowanie tego zjawiska z punktu widzenia księżycowego lądownika jest interesujące, a jeszcze ciekawiej robi się, gdy zrozumiemy, że naukowcy mogą wykorzystać powstałe zdjęcia do uporania się z wielką tajemnicą. Ta obejmuje zjawisko, w ramach którego nad powierzchnią Srebrnego Globu unoszą się chmury pyłu. Astronomowie sugerują, jakoby były one ładowane za pośrednictwem promieniowania ultrafioletowego pochodzącego ze Słońca.

Zachód słońca na Księżycu został sfotografowany przez lądownik Blue Ghost. Naukowcy chcą wykorzystać te obserwacje do rozwikłania zagadki liczącej kilkadziesiąt lat

Naukowcy zwrócili uwagę na to uwagę kilkadziesiąt lat temu w związku z działalnością sond Surveyor. Później te same obserwacje potwierdzili uczestnicy programu Apollo, w ramach którego na powierzchni naszego naturalnego satelity po raz pierwszy stanęli ludzie. Przełom w śledztwie może nastąpić dzięki pomiarom przeprowadzonym przez Blue Ghost. Lądownik ten wyposażono bowiem w szereg czujników pola elektromagnetycznego i promieniowania. 

Czytaj też: Odkryli ponad 100 nieznanych księżyców w Układzie Słonecznym. Wszystkie krążą wokół jednej planety

Ambitne plany przedstawicieli Firefly Aerospace zakładają kontynuację ostatnich działań. Już teraz mówi się o realizacji misji Blue Ghost-2 i Blue Ghost-3. Istnieje też bardzo niewielka szansa, że pierwszy Blue Ghost jeszcze powróci do życia, choć to naprawdę mało prawdopodobne. Nie został on zaprojektowany z myślą o przetrwaniu nocy księżycowej, a w czasie jej trwania temperatury na Srebrnym Globie spadają do naprawdę ekstremalnych wartości.