Copilot znowu się zmienia. Microsoft nie odpuszcza

Bez większych zapowiedzi Microsoft po raz piąty dokonał aktualizacji cyfrowego asystenta Copilot. Celem najnowszej zmiany jest uczynienie go bardziej natywnym. Co to oznacza w praktyce dla użytkowników?
Copilot
Copilot

Najnowsza aktualizacja jest bardzo duża – Copilot został przebudowany od samych swoich podstaw. Jak donoszą pierwsi użytkownicy – wygląda na to, że Microsoft w końcu zrobił to dobrze. Aplikacja nie używa już komponentów internetowych, korzystając wyłącznie z zasobów lokalnych i ponoć działa lepiej niż aplikacja ChatGPT.

Copilot w nowym wcieleniu


Nowy Copilot (wewnętrznie nazywany „NATIVE.COPILOT”) został udostępniony testerom w ramach programu Windows Insider. Wcześniej Microsoft umieścił go na pasku bocznym, potem zmienił go w aplikację internetową, następnie zastąpił przez wrapper internetowy, a dalej na wrapper oparty na przeglądarce Edge. Później zaś pojawił się jeszcze jako PWA. Teraz kolejne wcielenie, zbudowane przy użyciu nowoczesnych technologii Windows, takich jak XAML i WinUI. Oznacza to, że interfejs wydaje się bardziej zintegrowany z Windows 11 i działa jak zwykła aplikacja Windows.

Ponieważ “nowy” Copilot jest w pełni natywny, nie sprawia wrażenia powolnego ani zacinającego się, a także zużywa mniej pamięci w porównaniu ze starszą wersją. Starsza wersja zużywała średnio do 1 GB pamięci RAM, ponieważ wywoływała komponenty związane z Microsoft Edge, takie jak moduł ładujący w tle, powiadomienia push i inne. Polegała również bardziej na JavaScript, co przyczyniało się do dużego zużycia pamięci. Jak donoszą testerzy, obecnie Copilot wykorzystuje 50–100 MB pamięci RAM, co jest ogromną różnicą.

Copilot

Czytaj też: Skończyło się rumakowanie. Copilot już nie pomoże aktywować Windows 11

Pojawił się nowy panel boczny do dostępu do historii i rozpoczynania nowych konwersacji. Oferuje również tryb obrazu w obrazie. Kolejną zaletą jest to, że Copilot może teraz lepiej zrozumieć system operacyjny. Na przykład możesz go otworzyć i zapytać, czy może wyjaśnić, jak wyłączyć Spotlight na pulpicie Windows 11, a na podstawie wersji systemu operacyjnego może utworzyć dostosowane odpowiedzi.

Wszystko wskazuje na to, że Microsoft idzie w dobrym kierunku.