Zaprezentowany niedawno model 750SR-R ma wypełnić lukę między nowym motocyklem 1000cc V4 a 650SR-R. Choć firma nie ujawniła pełnej specyfikacji technicznej, to już teraz wiadomo, że napędza go czterocylindrowy silnik rzędowy, a jego osiągi mają oscylować wokół 110 KM, przy maksymalnej prędkości 230 km/h. Motocykl waży około 213 kg wraz z paliwem.
Czytaj też: Chowaj swoje Ducati, Yamahę czy Kawasakiego. Najszybszy indyjski motocykl wgniecie cię w fotel
CFMoto już od dłuższego czasu testowało swój nowy model – prototypy widziano w Chinach w niemal finalnej formie. Zewnętrzny wygląd wskazuje na agresywną, sportową stylistykę, ale to nie ona wzbudza największe emocje. Największą niespodzianką jest rozwiązanie przypominające pas bezpieczeństwa.
CFMoto idzie na całość. Pas bezpieczeństwa czy pas śmierci?
Pomysł zastosowania pasów w motocyklach pojawił się już pod koniec ubiegłego roku, kiedy to wyciekł patent CFMoto na system zabezpieczający motocyklistów. Wówczas koncepcja ta spotkała się z ogromnym sceptycyzmem – w końcu motocykle od lat projektowane są z myślą o tym, aby w razie wypadku kierowca mógł odłączyć się od maszyny. Teraz, gdy pojawiły się grafiki 750SR-R, pas ten wygląda niemal identycznie jak w patencie.
Czytaj też: Z kart komiksu na drogi. Futurystyczny motocykl z Akiry nareszcie istnieje
Zastosowanie pasów bezpieczeństwa w samochodach to standard. Ale w motocyklach? To zupełnie inna historia. W przeciwieństwie do pojazdów czterokołowych, motocykliści często poruszają się ciałem w trakcie jazdy – szczególnie podczas dynamicznych manewrów czy pokonywania zakrętów. Zamocowanie kierowcy do maszyny mogłoby ograniczyć jego kontrolę nad motocyklem, co wydaje się sprzeczne z zasadami jazdy sportowej.
Co więcej, w razie wypadku pasy mogą zwiększyć ryzyko poważnych obrażeń. Wielu motocyklistów podkreśla, że wypadnięcie z motocykla w odpowiednim momencie może zmniejszyć obrażenia – zamiast uderzyć razem z ważącą ponad 200 kg maszyną, ciało kierowcy może oddzielnie wytracić prędkość. Bycie przypiętym do motocykla oznaczałoby większe ryzyko urazów we wszystkich wypadkach, poza czołowym zderzeniem.

Jeśli rozwiązanie od CFMoto faktycznie miałoby działać, to mogłoby przypominać system stosowany w Hondzie Gold Wing – motocyklu wyposażonym w poduszkę powietrzną. Poduszka ta działa tylko podczas czołowego uderzenia, zatrzymując kierowcę i zapobiegając jego wyrzuceniu z pojazdu.
Jednak Honda nie stosuje pasów bezpieczeństwa, ponieważ w wielu sytuacjach ich działanie mogłoby być niebezpieczne. Jeśli CFMoto planuje podobne rozwiązanie, musiałoby ono obejmować inteligentny system zwalniania pasa – tak, aby w razie potrzeby kierowca mógł się odłączyć od motocykla.
CFMoto znane jest z wprowadzania innowacji, ale czy to rozwiązanie ma szansę wejść do seryjnej produkcji? Możliwe, że firma chce sprawdzić, jak zareaguje rynek. Jeśli pomysł spotka się z pozytywnym odbiorem, chiński producent może zacząć rozwijać bardziej zaawansowane systemy bezpieczeństwa. Z drugiej strony, pas na renderach może być jedynie eksperymentem. Możliwe, że to tylko dodatkowy pas dla pasażera lub system, który nigdy nie trafi do finalnej wersji motocykla.
Czy pasy w motocyklach to innowacja czy zbędne utrudnienie? Opinie w środowisku są podzielone. Jedno jest pewne – jeśli CFMoto zdecyduje się na ten ruch, będziemy świadkami rewolucji w bezpieczeństwie motocyklistów albo jednego z największych niewypałów w historii.