Tzw. odbicia przestrzenne mogą dotyczyć zarówno światła, jak i dźwięku. Kiedy takie promieniowanie uderza w lustro lub ścianę, dochodzi do zmiany jego kursu. W konsekwencji dociera do nas echo pierwotnego sygnału. To dość łatwy do wyobrażenia sobie mechanizm, ale zdecydowanie bardziej intrygująco wypada koncepcja, w myśl której miałoby występować również odbicie czasowe warunkowane przez mechanikę kwantową.
Czytaj też: Katalizator, który staje się lepszy z upływem czasu? Niebywały projekt naprawdę działa
Ta ostatnia jest po prostu teorią opisującą zjawiska zachodzące w mikroświecie. Na podstawie poczynionych postępów naukowcy sugerowali od kilku dekad, że powinien istnieć czasowy odpowiednik odbić przestrzennych. Autorzy publikacji zamieszczonej w Nature Physics, powiązani z Advanced Science Research Center w CUNY Graduate Center, przekonują, że udało im się zgromadzić dowody na faktyczne istnienie odbić czasowych.
Jak wyjaśniają naukowcy stojący za przytoczonym artykułem, w toku prowadzonych przez nich badań udało się przeprowadzić obserwację fotonicznego odbicia czasowego oraz powiązanej szerokopasmowej translacji częstotliwości w metamateriale.
Naukowcy ze Stanów Zjednoczonych zebrali dowody wskazujące na faktyczne występowanie tzw. odbicia czasowych. Dokonane postępy mogą zaowocować kilkoma realnymi zastosowaniami
Poczynione postępy powinny zapewnić praktyczne zastosowania, ponieważ mówi się o możliwości projektowania metamateriałów czasowych i fotonicznych kryształów Floqueta pozwalających na manipulację fotonami zarówno w przestrzeni, jak i czasie. Poza tym mówi się o postępach w komunikacji bezprzewodowej czy też rozwoju komputerów opartych na falach i cechujących się niskim zużyciem energii.
Co istotne, odbicia czasowe wymagają równomiernej zmiany w całym polu elektromagnetycznym, dlatego przez długi czas panowało przekonanie, jakoby było potrzeba zbyt dużo energii, aby faktycznie zaobserwować takie zjawisko. Fizycy ze Stanów Zjednoczonych dokonali w tym zakresie przełomu, gdy wysłali szerokopasmowe sygnały do paska metalu wypełnionego przełącznikami elektronicznymi podłączonymi do kondensatorów rezerwuarowych.
Czytaj też: To miały być zwykłe bąbelki. Nagle zaczęły zachowywać się wbrew prawom fizyki
Sterując przełącznikami członkowie zespołu badawczego doprowadzili do sytuacji, w której sygnały przeniosły kopię odwróconą w czasie. Co ciekawe, takie odbicie czasowe przebiega inaczej niż przestrzenne, ponieważ najpierw obejmuje ostatnią część sygnału, co w wariancie optycznym oznaczałoby oglądanie swoich pleców w lustrze, natomiast w akustycznym – słuchanie taśmy przewijanej od tyłu.