Nawet nie wiesz, że za chwilę zatankujesz przejściowe paliwo. Nie panikuj, to normalne

Szczerze mówiąc, sam nie wiedziałem o tym do momentu, w którym czytacie te słowa na ekranach swoich urządzeń. Specjalnie nie zastanawiałem się nad tym, co konkretnie leje się na stacji benzynowej do baku auta (zwracam jedynie uwagę na fundamentalną różnicę między benzyną i olejem napędowym, która mogłaby mnie słono kosztować). Tymczasem już od najbliższej soboty 1 marca, z dystrybutora poleci nieco inne paliwo, przejściowo zastępując poprzednią mieszankę. Okazuje się, że taka zmiana odbywa się cyklicznie każdego roku i ma za zadanie poprawić działanie silników w różnych warunkach drogowych. Wiedzieliście? No to już wiecie i zobaczcie o co w tym wszystkim chodzi.
Nawet nie wiesz, że za chwilę zatankujesz przejściowe paliwo. Nie panikuj, to normalne

Na stacjach benzynowych rok jest podzielony na okresy związane z koniecznością dostosowania paliw do warunków atmosferycznych. Harmonogram ten prezentuje się następująco:

  1. przejściowy (1 marca – 30 kwietnia), dla oleju napędowego do 15 kwietnia;
  2. letni (1 maja – 30 września), dla oleju napędowego od 16 kwietnia;
  3. przejściowy (1 października – 31 października); 
  4. zimowy (1 listopada – koniec lutego). 

Niedopasowane paliwo może powodować trudności z rozruchem, zwłaszcza w okresie zimowym. A co konkretnie się w tym czasie zmienia? W przypadku benzyny kluczowym parametrem jest tzw. prężność par (lotność), która z przedziału 60-90 kPa zmieni się na zakres 45-90 kPa. Zbyt wysoki wskaźnik doprowadza do dławienia przez korki parowe w układzie paliwowym, a z kolei za niski utrudnia rozruch silnika. Dla oleju napędowego zmienia się odporność na niskie temperatury, a szczególne znaczenie ma temperatura zatkania zimnego filtra (CFPP). W zimowym wynosi -20, ale w przejściowym już -10, zaś w letnim schodzi do 0 stopni Celsjusza. Podobny zabieg sezonowy stosuje się w przypadku LPG. W okresie zimowym dodaje się do niego więcej propanu, a więc gazu lotnego.

Czytaj też: Ruszy z Berlina na Warszawę i nawet wróci bez ładowania. Niemiecka firma bije rekordy

Czy ta zmiana na stacjach paliw pociąga za sobą konieczność jakichkolwiek działań po stronie kierowców? Absolutnie nie. Paliwo zimowe i przejściowe można ze sobą mieszać bez obaw o negatywne konsekwencje dla żywotności i pracy silnika. Sezonowe zmiany paliw wydają się istotnym aspektem wpływającym na sprawność pojazdów, zwłaszcza w okresie zimowym. A kiedy przyjdą pierwsze jesienne przymrozki? Specjaliści radzą uzupełnić zbiornik paliwa wypełniony wariantem letnim dolewką przejściową, lepiej przygotowaną dla surowszych warunków atmosferycznych.