Kilka gramów tego pierwiastka zmieni świat. Naukowcy właśnie stworzyli z nim nową cząstkę

Tuż po drugiej wojnie światowej naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley przeprowadzili eksperyment, którego konsekwencje okazały się zdecydowanie większe, niż ktokolwiek mógł wtedy przypuszczać. Teraz naukowcy mówią o kolejnych korzyściach płynących z poczynionych wtedy postępów.
Kilka gramów tego pierwiastka zmieni świat. Naukowcy właśnie stworzyli z nim nową cząstkę

Izotop zwany amerykiem zostały wtedy ostrzelany jądrami helu, co doprowadziło do powstania nieznanego wcześniej pierwiastka. Nadano mu nazwę berkel, co stanowiło nawiązanie do wspomnianego Berkeley. Nie nazwa jest jednak najciekawszą informacją dotyczącą tego sztucznego pierwiastka chemicznego.

Czytaj też: Dwie nowe fazy nadprzewodzące wyznaczają granice fizyki. Ten fenomen trudno pojąć

Wiele lat później fizycy związani z tą samą uczelnią – współpracujący z przedstawicielami Uniwersytetu w Buffalo oraz rumuńskiego Uniwersytetu Aleksandra Jana Cuzy – wciąż zgłębiają tajemnice, jakimi cechuje się berkel. Ten jest zaliczany do aktynowców, co oznacza, że cechuje się promieniotwórczością i w zasadzie nie występuje w przyrodzie. Do jego pozyskania potrzeba eksperymentów prowadzonych w warunkach laboratoryjnych. 

Dlaczego o berklu może ponownie zrobić się głośno? Wszystko za sprawą najnowszych dokonań naukowców z Ameryki Północnej i Europy. Dzięki zorganizowanym przez nich badaniom udało się stworzyć pierwszą organometaliczną cząsteczkę zawierającą berkel. Kiedy zaczęli go dokładniej analizować, zyskali informacje, które mogą okazać się kluczowe dla lepszego zrozumienia tzw. transuranowców.

Berkel to pierwiastek zaliczany do grona aktynowców. Jego wytwarzanie jest możliwe przy udziale jednego z zaledwie dwóch dostępnych reaktorów

Poza tym poczynione postępy powinny mieć praktyczne przełożenie na to, jak ludzkość mogłaby poradzić sobie z dosłownie narastającym problemem promieniotwórczych odpadów. Publikacja na ten temat została zamieszczona w Science. Jej autorzy wyjaśniają, że kluczowy dla całej sprawy był fakt, iż powstały wiązania chemiczne między berkelem a węglem. I choć już wcześniej prowadzono podobne eksperymenty z aktynowcami w rolach głównych, to berkel był wymagającym przeciwnikiem ze względu na to, jak rzadko spotykany jest na naszej planecie.

Ba, nawet wytwarzanie go w kontrolowanych warunkach nie należy do łatwych zadań, ponieważ wymaga udziału jednego z dwóch przystosowanych do tego reaktorów. Jakby tego było mało, berkel jest zaskakująco podatny na czynniki zewnętrzne, takie jak powietrze i wilgoć. 

Czytaj też: Niezwykłe odkrycie w głębinach oceanu. Naukowcy natrafili na zagadkowe źródło promieniowania

W oparciu o zgromadzone w ostatnim czasie informacje naukowcy będą chcieli opracować jak najskuteczniejsze rozwiązania poświęcone składowaniu odpadów pochodzących na przykład z reaktorów jądrowych. Mając na uwadze fakt, iż takie źródło energii ponownie zyskuje na popularności, świeże podejście do utylizacji tych radioaktywnych produktów ubocznych byłoby na wagę złota.