Właściciele Galaxy S23 i S23 Ultra skarżą się na zieloną i różową linię na wyświetlaczu
Kiedy w 2020 roku Samsung wypuścił serię Galaxy S20, to dość szybko właściciele modelu S20+ zaczęli skarżyć się na problem z zieloną lub różową linią pojawiającą się na ekranie. Usterka była na tyle powszechna, że Samsung oferował bezpłatną wymianę ekranu, choć jak zwykle, w zależności od rynku warunki oraz wstępnie zdefiniowane kryteria kwalifikacji mogły się różnić. Tak czy inaczej, pokazuje to, że problem nie jest nowy i pojawia się co jakiś czas w kolejnych generacjach flagowców producenta.
Czytaj też: Nowy składak Oppo ma prawdziwego konkurenta. Honor Magic V4 nadchodzi
Teraz jego ofiarą padli właściciele Galaxy S23 i S23 Ultra, których wpisy zaczęły pojawiać się na forum pomocy południowokoreańskiego giganta. W wielu przypadkach użytkownicy zgłaszali, że ich telefony nie miały żadnych uszkodzeń fizycznych, a na wyświetlacze nie oddziaływały żadne czynniki zewnętrzne, typu upadek lub woda. Flagowce producenta wyposażone są w technologię ekranu OLED. Zgłaszano, że dioda LED lub element pikselowy ulegają uszkodzeniu z powodu przegrzania czy z jakiejkolwiek innej przyczyny, co powoduje, że sam panel tworzy cienką, prostą pionową linię.
Czytaj też: One UI 7 w końcu dla większej liczby urządzeń. Sprawdź, czy Twój model jest na liście

Jeśli jednak zagłębimy się w otrzymywane doniesienia, to można zauważyć, że w prawie wszystkich przypadkach użytkownicy wspomnieli, że problem wystąpił wkrótce po aktualizacji.
Wczoraj wieczorem zaktualizowałem oprogramowanie na moim Galaxy S23 i poszedłem spać. Dziś rano budzę się i widzę zieloną linię na ekranie – napisał jeden z poszkodowanych. W jego przypadku chodziło o listopadową poprawkę bezpieczeństwa.
Przeglądałem telefon i nagle na ekranie pojawiła się zielona linia. Próbowałem wszystkiego, ale nic nie działa. Zielona linia nadal tam jest – donosi właściciel Galaxy S23 Ultra, który zauważył problem krótko po instalacji aktualizacji, choć nie wiemy jakiej.
Trudno się dziwić, że właściciele uszkodzonych urządzeń są sfrustrowani, zwłaszcza że niedawno zakończyła się kampania Samsunga, polegająca na bezpłatnej wymianie ekranów w przypadku takich usterek. Niestety w większości przypadków jedyną naprawą jest właśnie wymiana ekranu, mimo iż można wnioskować, że przyczyną zdaje się być jakaś usterka po stronie oprogramowania.
Czytaj też: HyperOS 2 – Xiaomi ogłasza harmonogram aktualizacji
Jest to trochę smutne, bo Samsung obiecuje coraz dłuższe wsparcie aktualizacji oprogramowania i zabezpieczeń. Dla najnowszych flagowców jest to aż siedem lat. Jednocześnie firma wciąż namawia użytkowników, żeby regularnie aktualizowali swój sprzęt, tylko jak to robić, skoro po instalacji poprawki dzieją się takie rzeczy? W dodatku problem nie jest nowy, a nadal nie ma na niego rozwiązania, więc powraca co jakiś czas. Użytkownicy często stoją więc przed trudnym wyborem – uaktualnić telefon i narazić się na ewentualne usterki lub nie aktualizować, jednocześnie narażając swoje dane na niebezpieczeństwo.