We wszechświecie ukrywała się nieznana sieć. Naukowcy właśnie ją zidentyfikowali

Ciemna materia ma jak na razie hipotetyczny charakter, choć zgromadzone do tej pory dowody wydają się dość jasno wskazywać na jej istnienie. Niedawno astronomowie poszli o krok dalej i zidentyfikowali zagadkowe włókna składające się z takiej materii
We wszechświecie ukrywała się nieznana sieć. Naukowcy właśnie ją zidentyfikowali

Posłużył im w tym celu instrument MUSE znajdujący się na wyposażeniu VLT, czyli Bardzo Dużego Teleskopu. Autorzy badań w tej sprawie w pewnym momencie zorientowali się, iż mają do czynienia ze strukturą rozciągającą się na długości około 3 milionów lat świetlnych. Jej istnienie pozwala wierzyć, iż tego typu sieci są wyjątkowo rozległe i powszechne, obejmując w zasadzie cały widoczny wszechświat.

Czytaj też: W martwym obszarze wszechświata nagle coś zaczęło emitować sygnały. Astronomowie w kropce

Publikacja opisująca postępy w tej sprawie została zamieszczona w Nature Astronomy. Autorzy przytoczonego artykułu zwrócili uwagę na poświatę pochodzącą od gazu, który znajduje się pod wpływem oddziaływań grawitacyjnych ze strony ciemnej materii. Bo choć tej ostatniej nie da się dostrzec gołym okiem, to można zidentyfikować jej wpływ na widzialną materię. W oparciu o tego typu oddziaływania naukowcy są w stanie oszacować, co je wywołuje.

Tym sposobem mogli ogłosić, że w przestrzeni kosmicznej znajduje się sieć, której nie widzimy gołym okiem. Złożona z ciemnej materii, może mieć większy od spodziewanego wpływ na funkcjonowanie całego wszechświata. Domniemana struktura, mająca około trzech milionów lat świetlnych długości, łączy dwie oddalone od siebie galaktyki, które powstały na pierwszych etapach ewolucji wszechświata.

Sieć zidentyfikowana niedawno przez astronomów może okazać się kluczem do zrozumienia istoty ciemnej materii

Jak wyjaśniają członkowie zespołu badawczego, prowadzone przez nich obserwacje zapewniają dokładny wgląd w rozkład takich włókien. Obrazy w wysokiej rozdzielczości i prowadzone z ich wykorzystaniem ekspertyzy pozwalają zweryfikować w praktyce gęstość włókien przewidywaną przez dotychczas używane modele dotyczące zimnej ciemnej materii. W długofalowej perspektywie astronomowie powinni zyskać możliwość ograniczenia właściwości fizycznych sieci kosmicznej i śledzenia rozkładu ciemnej materii na dużą skalę.

Szczególnie, że z pewnością nie odgrywa ona marginalnej roli w funkcjonowaniu wszechświata, ponieważ może odpowiadać za nawet 85% masy całej materii we wszechświecie. Niestety nie da się jej bezpośrednio zidentyfikować, przez co naukowcy muszą dokonać tej sztuki nieco naokoło. Pomagają im obserwacje widzialnej materii pozostającej pod grawitacyjnym wpływem jej ciemnego odpowiednika.

Czytaj też: Niemcy budują hipersoniczny samolot kosmiczny. Będzie latał ponad 5 razy szybciej od dźwięku

Gaz, którego widmo zostało objęte ostatnimi analizami, nie był oczywiście zbyt dobrze widoczny. Do jego wykrycia potrzeba było 150 godzin obserwacji, które zakończyły się uwiecznieniem wysokorozdzielczościowego obrazu. To szczególnie imponujące, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że światło pochodzące ze źródła podróżowało w naszym kierunku przez około 11 miliardów lat. Oznacza to, iż zostało wyemitowane relatywnie niedługo po Wielkim Wybuchu.