Nowoczesny design, który przyciąga spojrzenia
Toyota C-HR zawsze wyróżniała się nieco bardziej odważnym wyglądem, a nowa elektryczna wersja C-HR+ idzie o krok dalej, oferując nowoczesną i dynamiczną stylistykę. Sylwetka SUV-a coupé zachowała swoje charakterystyczne linie, ale została dopracowana pod kątem aerodynamiki i nowoczesnego designu. Z przodu mamy klasyczne dla C-HR elementy, jak stylizowany pas przedni czy futurystyczne reflektory, które dobrze i płynnie łączą się z nieco agresywnym tyłem — szeroka, stabilna postawa nadwozia podkreśla sportowy charakter, a subtelnie poprowadzone linie boczne przechodzą w muskularny tył pojazdu.




Tylną część nadwozia wyróżnia mocno pochylona szyba oraz wbudowany spoiler, które nie tylko nadają dynamiki, ale także poprawiają właściwości aerodynamiczne. Smukłe światła LED w połączeniu z szeroką postawą pojazdu sprawiają, że samochód prezentuje się nowocześnie i elegancko. Toyota zadbała również o zachowanie odpowiedniej przestrzeni w kabinie — pomimo linii dachu w stylu coupé, pasażerowie tylnej kanapy nie będą narzekać na brak miejsca nad głową.
Czytaj też: Miejski samochód idealny? Jest elektryczny, a nie trzeba go ładować





Wnętrze — przestronne i nowoczesne
Toyota C-HR+ oferuje wnętrze zaprojektowane z myślą o komforcie i nowoczesnych technologiach. Kabina jest przestronna i wykonana z wysokiej jakości materiałów, zapewniając poziom komfortu spotykany w wyższych segmentach. Rozstaw osi wynoszący 2750 mm pozwolił na uzyskanie przestronnej kabiny, w której nawet pasażerowie tylnej kanapy mają do dyspozycji dużo miejsca. Producent podkreśla, że odległość między pierwszym a drugim rzędem siedzeń wynosi aż 900 mm, co jest imponującym wynikiem w segmencie kompaktowych SUV-ów.




Podobać się może również panoramiczny dach, który wpuszcza do wnętrza więcej naturalnego światła. Toyota zadbała także o nowoczesne rozwiązania technologiczne — mamy tu dwie bezprzewodowe ładowarki na smartfony, porty USB dla pasażerów tylnych siedzeń oraz osobne sterowanie klimatyzacją dla drugiego rzędu. Bagażnik o pojemności 416 litrów powinien wszystkim zapewnić wystarczającą przestrzeń na codzienne potrzeby, a jego kształt został zoptymalizowany pod kątem maksymalnej funkcjonalności.
Czytaj też: Samochody elektryczne zimą – czy to w ogóle ma sens? Sam się o tym przekonałem
Moc i zasięg — elektryczna Toyota w solidnym wydaniu
Toyota C-HR+ nie jest samochodem „jednym dla wszystkich” – producent oferuje różne wersje napędu, dostosowane do różnych potrzeb klientów. Pod maską znajdziemy dwa warianty baterii:
- 57,7 kWh – dostępna wyłącznie w wersji z napędem na przednie koła, oferująca moc 167 KM (123 kW);
- 77 kWh – dostępna zarówno w wersji FWD, jak i AWD, gdzie generuje odpowiednio 224 KM (165 kW) i aż 343 KM (252 kW) w wersji z napędem na wszystkie koła.



Topowa odmiana AWD sprawia, że Toyota C-HR+ staje się jednym z najmocniejszych modeli marki dostępnych w Europie (poza linią GR), rozpędzając się od 0 do 100 km/h w 5,2 sekundy. Maksymalny zasięg według cyklu WLTP wynosi do 600 km (wartość wstępna, oczekująca na homologację), co czyni C-HR+ całkiem atrakcyjnym wyborem nawet na dłuższe podróże.
Czytaj też: Wielkie pieniądze z NaszEauto stoją niewykorzystane. Polacy nie chcą elektryków
Toyota wprowadziła także nowe funkcje zwiększające efektywność ładowania i zarządzania energią. Jednym z kluczowych elementów jest system wstępnego kondycjonowania baterii, który optymalizuje jej temperaturę, aby przyspieszyć proces ładowania. Samochód standardowo wyposażony jest w pokładową ładowarkę 11 kW, a w wyższych wersjach dostępna będzie także opcja 22 kW. Maksymalna moc ładowania prądem stałym wynosi 150 kW, co pozwala na szybkie uzupełnienie energii w trasie.
Komfort jazdy w C-HR z plusem
C-HR+ to nie tylko nowoczesna stylistyka i wydajne napędy, ale także dopracowane zawieszenie oraz układ kierowniczy, które sprawiają, że jazda tym SUV-em dostarcza emocji. Toyota zastosowała filozofię e-TNGA, co oznacza, że samochód został zaprojektowany jako pojazd elektryczny od podstaw. Zoptymalizowane zawieszenie, precyzyjnie dostrojone amortyzatory oraz zwiększona sztywność nadwozia przekładają się na stabilność i pewność prowadzenia. Dodatkowo, obniżony środek ciężkości i zmniejszony moment bezwładności sprawiają, że nowa Toyota jest jeszcze bardziej zwinna niż poprzednie modele.
Czytaj też: Rewolucyjny skuter elektryczny? Niewiarygodny zasięg i technologia w supercenie
Na pokładzie znalazły się także najnowsze systemy bezpieczeństwa Toyota T-Mate, w tym:
- Toyota Safety Sense – pakiet aktywnych systemów wspomagania kierowcy;
- system monitorowania martwego pola;
- adaptacyjne światła drogowe;
- system automatycznego hamowania podczas parkowania.




Do tego dochodzi 14-calowy ekran multimedialny, który w każdej wersji oferuje zaawansowaną nawigację z funkcją EV Routing — systemem planowania tras uwzględniającym dostępność stacji ładowania i aktualny poziom naładowania akumulatora.
Czytaj też: Jest tanio i… dobrze? Volkswagen ID. EVERY1 ma wszystko, żeby być hitem
Pierwsze egzemplarze trafią na wybrane europejskie rynki pod koniec 2025 roku, a pełna dostępność we wszystkich krajach Starego Kontynentu planowana jest na 2026 rok. Czy C-HR+ powtórzy sukces swojego spalinowego i hybrydowego poprzednika? Patrząc na to, co oferuje, ma na to duże szanse.
Źródło: Toyota