W ramach misji Transporter-13, rakieta Falcon 9 firmy SpaceX dostarczyła na orbitę trzecią kapsułę orbitalną W-3 stworzoną przez firmę Varda Space. Po kilku tygodniach w przestrzeni kosmicznej kapsuła wejdzie w atmosferę z prędkością ponad dwudziestopięciokrotnie wyższą od prędkości dźwięku. Na pokładzie kapsuły znajduje się sprzęt przeznaczony do kontrolowania lotu kapsuły w warunkach ekstremalnie wysokich prędkości hipersonicznych.
Jak wskazują przedstawiciele firmy w komunikacie prasowym, Varda Space chce rozwijać swoje technologie w sposób przypominający rozwój rakiet orbitalnych przez SpaceX. Firma kładzie nacisk na częste wysyłanie kapsuł na orbitę i prowadzenie testów w przestrzeni kosmicznej, analizowanie danych, wprowadzanie modyfikacji i udoskonaleń i wysyłanie nowych wersji ponownie na orbitę. Patrząc po efektach takiego iteracyjnego podejścia do testów w SpaceX, trzeba przyznać, że znacząco przyspiesza ono rozwój nowych technologii.
Czytaj także: Rewelacyjne nagranie: Tak wygląda przez okna powrót na Ziemię z Księżyca na pokładzie statku Orion
Z jednej strony firma szlifuje swoje metody bezpiecznego wchodzenia kapsuł w atmosferę, a z drugiej strony już teraz pracuje nad jak najszybszym stworzeniem swoistych fabryk orbitalnych, w których w warunkach mikrograwitacji będzie w stanie projektować nowatorskie zaawansowane materiały, od światłowodów przez leki ratujące życie, których wytwarzanie na powierzchni Ziemi jest znacznie trudniejsze.
W trakcie zbliżającego się testu kapsuły W-3, specjaliści z Varda Space planują przeprowadzić test urządzenia do pomiaru bezwładności kapsuły (IMU) stworzonego przez ekspertów z Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych. Warto tutaj podkreślić, że urządzenia tego typu nie są niczym nowym. Jakby nie patrzeć, IMU można znaleźć także w każdym smartfonie, gdzie mierzą one ruch, orientację w przestrzeni kosmicznej i prędkość telefonu. Naturalnie wersja testowana na pokładzie kapsuły kosmicznej jest przeznaczona do działania w nieco innych warunkach lotu z prędkościami hipersonicznymi w różnych warstwach atmosfery ziemskiej.
Czytaj także: Trzy tony baterii spadają z kosmosu na Ziemię. To jeden z największych śmieci wyrzuconych ze stacji kosmicznej
Według aktualnie obowiązujących planów, po wejściu w atmosferę i wyhamowaniu do bezpiecznej prędkości, kapsuła W-3 powinna wylądować na poligonie wojskowym Koonibba w Australii Południowej.
Zebrane w trakcie tego lotu dane pomiarowe zostaną później zastosowane w realizacji wojskowego programu Prometeusz, w ramach którego specjaliści wojskowi rozwijają technologię lotów hipersonicznych.
Warto tutaj przypomnieć, że kapsuła W-1 wyniesiona na orbitę w czerwcu 2023 roku stała się pierwszą na świecie fabryką kosmiczną, a podczas powrotu na Ziemię wykonała spektakularne nagranie przedstawiające jonizowanie się warstw atmosfery podczas zejścia kapsuły z orbity w atmosferę Ziemi. Obejrzyj je w oknie poniżej.