To nie film sci-fi. Oto przyszłość pilotowania najpotężniejszych samolotów wojskowych

Airbus Defence and Space zaprezentował prototyp kokpitu nowej generacji myśliwców w ramach projektu EPIIC (Enhanced Pilot Interfaces & Interactions for Fighter Cockpit). Ta inicjatywa wspierana przez Europejski Fundusz Obronny ma na celu zrewolucjonizowanie interakcji pilota z maszyną, tak aby sprostać wymaganiom przyszłych scenariuszy bojowych za pomocą najnowszych technologii.
To nie film sci-fi. Oto przyszłość pilotowania najpotężniejszych samolotów wojskowych

W kokpicie samolotu wojskowego, jak przed komputerem. Airbus pokazał EPIIC

Tradycyjne kokpity myśliwców są często przeładowane przyrządami i wyświetlaczami, zmuszając pilotów do przechodzenia rozległego i szczegółowego szkolenia, by mogli oni w ogóle odnajdywać się w natłoku właśnie tych informacji. Projekt EPIIC dąży do uproszczenia tego układu, wprowadzając minimalistyczny i intuicyjny interfejs.

Najważniejsze innowacje? Wyróżnić możemy już trzy filary, na których Airbus buduje EPIIC, bo:

  • Wyświetlacze rzeczywistości rozszerzonej (AR)
  • Sterowanie głosem i gestami
  • Haptyczne sprzężenie zwrotne

Czytaj też: Zwrot akcji w świecie myśliwców wojskowych. Tego nikt się nie spodziewał

Dzięki takim dodatkom w kokpicie piloci mają radzić sobie z pilotowaniem maszyn i reagowaniem na różne sytuacje w jeszcze lepszym stopniu. Hełmy z wizjerami wyświetlającymi dane w czasie rzeczywistym zwiększą ich świadomość sytuacyjną bez potrzeby wielu fizycznych ekranów, a możliwość wydawania poleceń za pomocą mowy i ruchów dłoni zredukuje konieczność obsługi manualnej i pozwoli utrzymać wzrok na ważniejszych sprawach. Z kolei nowoczesne drążki sterowe z wibracjami i oporem mechanicznym będą przekazywać pilotom bezpośrednio wszelkie krytyczne informacje, co pozwoli tym samym na błyskawiczne reakcje bez potrzeby patrzenia na wskaźniki.

Czytaj też: Chińskie samoloty wojskowe łamią prawa fizyki? Wojskowa duma kraju w obiektywie

Te trzy innowacje mają na celu ograniczenie konieczności odrywania rąk od manetki gazu i drążka sterowego, co z kolei przełoży się na jeszcze szybsze i bardziej intuicyjne decyzje w trakcie misji. Jest to o tyle ważne, że piloci muszą dziś radzić sobie z coraz bardziej złożonymi systemami – od rojów dronów po hipersoniczne pociski i broń laserową. Kokpit EPIIC ma z kolei pełnić rolę centralnego punktu dowodzenia, zintegrowanego z tymi technologiami. Dzięki sztucznej inteligencji i uczeniu maszynowemu proponowany przez Airbusa system może wspierać podejmowanie decyzji, filtrować istotne dane i dynamicznie dostosowywać się do warunków walki. Podejście to odpowiada założeniom programów szóstej generacji myśliwców, takich jak amerykański NGAD, które zakładają współdziałanie pilotów z autonomicznymi dronami i sieciowymi systemami walki.

Czytaj też: Trudno w to uwierzyć. Elon Musk robił swoje, a wojskowa rewolucja przyszła sama

Gdyby tego było mało, jedną z kluczowych cech projektu jest modułowość. Kokpit EPIIC został zaprojektowany tak, aby można go było zintegrować z różnymi platformami lotniczymi, co tym samym zapewnia długowieczność rozwiązania i ułatwia modernizację bez konieczności przebudowy całego systemu. Sprawa jest na tyle poważna, że projekt jest aktualnie realizowany przez aż 27 firm i instytucji naukowych z całej Europy. Zapewnia to z kolei różnorodność perspektyw i zwiększa odporność technologii na zmieniające się wymagania.