Android 16 tuż za rogiem, a „piętnastka” nadal gości jedynie na ułamku urządzeń

Aktualizacje Androida są mocno problematyczne, bo chociaż Google wypuszcza nowe wersje, te nie trafiają od razu na kwalifikujące się urządzenia. Nie jest to nawet kwestia miesiąca czy dwóch, a Android 15 jest tu świetnym przykładem. Od jego premiery minęło pół roku, ale urządzeń, które go dostały jest jak na lekarstwo. Tymczasem Android 16 jest już na horyzoncie…
Android 16 tuż za rogiem, a „piętnastka” nadal gości jedynie na ułamku urządzeń

Adopcja Androida 15 pozostawia bardzo wiele do życzenia

Zgodnie z doniesieniami, Android 16 może zadebiutować do końca czerwca, czyli naprawdę szybko. W tej generacji dostaniemy naprawdę dużo ulepszeń, o których więcej pisałam tutaj. Można byłoby się spodziewać, że skoro tak, Android 15 powinien już trafić do wszystkich kwalifikujących się modeli, a przynajmniej do większości. Niestety wcale tak nie jest. Google udostępnił bowiem najnowsze dane dotyczące dystrybucji poszczególnych wersji systemu Android. Jest to, nawiasem mówiąc, pierwsza aktualizacja tych statystyk od 11 miesięcy, a co za tym idzie, to pierwszy raz, kiedy oficjalnie widzimy w nich „piętnastkę”. Tutaj warto przypomnieć, że Google publikuje statystyki dystrybucji Androida raz lub dwa razy w roku za pośrednictwem Android Studio. Dane te oparte są na liczbie urządzeń, które połączyły się ze Sklepem Play w ciągu siedmiodniowego okresu.

Czytaj też: Android Auto 14.2 w drodze do użytkowników. Zniknęły zagadkowe wzmianki o rewolucyjnej funkcji

Według danych z 1 kwietnia, Android 15 zainstalowany jest na 4.5% aktywnych urządzeń z systemem Android. Najnowsza wersja systemu trafiła do AOSP (Android Open Source Project) na początku września ubiegłego roku. Ten odsetek obejmuje głównie stabilne wydania dla urządzeń Pixel (od połowy października), OnePlus oraz Nothing. W tym samym czasie Samsung już prowadził beta testy swojej nakładki One UI 7, która bazuje na Androidzie 15, ale jej publiczne udostępnienie rozpoczęło się dopiero w ostatnich tygodniach. Nie wygląda to zbyt dobrze.

Czytaj też: Kompletny przewodnik po Wi-Fi Calling na Androidzie i iOS

Można mówić wiele o Apple’u, jednak chyba każdy posiadacz sprzętu z Androidem zazdrości „ajfoniarzom” tempa wdrażania nowych wersji oprogramowania. W przypadku systemu Google’a nie jest to takie łatwe, bo kiedy nowa wersja pojawia się na rynku, poszczególni producenci muszą jeszcze dostosować ten system pod siebie i opracować własne nakładki, a to zajmuje czas. Potem jest sam proces aktualizacji, który ciągnie się przez wiele miesięcy. W efekcie mamy więc takie przypadki, jak teraz, kiedy to Samsung ledwie ruszył z wdrażaniem Androida 15, podczas gdy właściciele OnePlus 13 mogą już testować u siebie betę „szesnastki”.

Czytaj też: Google kończy wsparcie dla kolejnej wersji Androida. Pora na zmianę smartfona

Skoro Google udostępnił nam statystyki, warto też przyjrzeć się, jak to wygląda z innymi wersjami systemu. Dominującą wersją Androida pozostaje Android 14, który zainstalowany jest na 27,4% urządzeń. Kolejne miejsca zajmują Android 13 (16,8%) i Android 12 (12,8%). Warto zauważyć, że starsze wersje systemu, takie jak Android 11 (15,9%) i Android 10 (10,2%), nadal utrzymują znaczący udział w rynku. Tutaj warto też nadmienić, że obecnie „dwunastka” i starsze wersje nie są już wspierane, a mimo tego użytkownicy nadal nie chcą wymienić swoich urządzeń na nowe.

Czytaj też: Podoba ci się Gemini Live z kamerą? Dostaną to wszyscy użytkownicy Androida

Spodziewam się, że kiedy Samsung na dobre się rozkręci z aktualizacjami, te liczby ulegną zmianie. Podobnie w przypadku innych producentów, którzy wciąż udostępniają nowe wersje oprogramowania, a to sukcesywnie będzie zwiększało adopcję „piętnastki”.  Niestety trwa to długo, ale cóż, właściciele sprzętów z Androidem zdążyli się już do tego przyzwyczaić.