Test Apple iPhone 16e – e jak elektrośmieci? Nie do końca

iPhone 16e to w zasadzie kwintesencja działań Apple’a. Firma dała nam smartfon z recyklingu, opakowała go w nową obudową i przekonuje, że jest fajny. Nic dziwnego, że wiele osób na to narzeka, ale wiecie co? iPhone 16e poważnie jest fajny.
Test Apple iPhone 16e – e jak elektrośmieci? Nie do końca

Wideorecenzja iPhone’a 16e

Budżetowy smartfon za 2 999 zł może brzmieć niedorzecznie. Tym bardziej, że Android za tyle to ma tyyyyle możliwości… Wszystko się zgadza, ale osoby, które tak myślą nie są tymi, do których Apple kieruje iPhone’a 16e. To smartfon dla posiadaczy starszych modeli czy to serii Mini, czy też 11 lub 12, które chętnie wymienią go na coś, co oferuje troszkę więcej i będzie działać równie dobrze przez kolejnych kilka lat. To brzmi jak przepis na sukces.

Oczywiście czysto obiektywnie, z perspektywy osoby mającej jako takie rozeznanie w sprzęcie iPhone 16e wypada mocno tak sobie. Ekran prawdopodobnie wyjęty z 14-tki, słaby aparat, bardzo wolne ładowanie, 60 Hz odświeżanie obrazu, brak MagSafe – to wszystko prawda.

Czytaj też: Recenzja Apple iPhone 16 Pro Max – czy tu można się do czegoś przyczepić?

Z drugiej strony użytkowanie iPhone’a 16e daje dużo radości. To bardzo wygodny, przyjemnie kompaktowy smartfon, który działa praktycznie tak samo jak flagowe modele serii Pro. Z czego to wynika? Tego dowiecie się z recenzji wideo dostępnej na początku tekstu. Zachęcam do komentowania, podzielenia się przemyśleniami na temat iPhone’a 16e oraz subskrybowania naszego kanału.