W czym tkwi cały sekret? Zadaniem wyznaczonym przez badaczy było odtwarzanie trójwymiarowego krajobrazu dźwiękowego z wykorzystaniem sferycznego układu głośników. Przedstawiciele Uniwersytetu Zachodniego Ontario wreszcie postanowili sprawdzić możliwości tej technologii w praktyce, stosując ją na potrzeby eksperymentów z udziałem ludzi. Najważniejszy wniosek? AudioDome rzeczywiście wykracza poza granice ludzkiej percepcji.
Czytaj też: Gaz kwantowy zachowuje się wbrew prawom fizyki. Naukowcy nie mogą w to uwierzyć
Generowane z wykorzystaniem tego narzędzia wirtualne krajobrazy dźwiękowe są tak realne, że nadają się do symulowania faktycznie istniejących środowisk. Rozchodzące się w nich dźwięki zachowują się w niemal identyczny sposób jak tam, gdzie zostały zarejestrowane. Tak wysoki poziom realizmu sprawia, że nawet ludzki umysł nie jest w stanie ocenić, co dokładnie się dzieje.
AudioDome pozwala z wysoką dokładnością symulować zachowanie dźwięku. Ostatnie testy z udziałem ludzi potwierdziły niesamowite możliwości tej technologii
Po raz pierwszy AudioDome pokazano światu w 2019 roku. Po latach kanadyjscy naukowcy podjęli się próby oceny możliwości z zakresu reprodukcji dźwięku ambisonicznego za pomocą opisywanego systemu. Miało to udzielić kluczowej odpowiedzi na pytanie dotyczące tego, czy takie narzędzie można wykorzystać na potrzeby badania percepcji człowieka. Teraz poznaliśmy wyniki, choć możecie się ich domyślić na podstawie wcześniejszych doniesień.
Publikacja na ten temat jest dostępna na łamach JASA (The Journal of the Acoustical Society of America). Jak czytamy w komunikacie wydanym przez autorów, wśród najważniejszych aspektów objętych ostatnimi testami było to, jak precyzyjnie i ogniskowo AudioDome może symulować lokalizację dźwięku oraz jak poradzi sobie z odtwarzaniem składu energetycznego dźwięków. W ramach testu oddelegowano to urządzenie do symulacji rzeczywistego życia.
Czytaj też: Mikroskop przyszłości. Jest pierwszy na świecie i nie tylko obserwuje, ale także prowadzi symulacje
Po czasie stało się jasne, iż wykorzystany system może odtwarzać lokalizacje dźwięku w skali przestrzennej wykraczającej poza ludzkie ograniczenia percepcji. Poza tym zastosowany algorytm ambisoniczny z imponującą dokładnością odtwarzał energię dźwięku do około 4 kiloherców częstotliwości. Taka technologia powinna sprawdzić się wszędzie tam, gdzie trzeba z jak największą dozą realizmu badać ludzką percepcję w kontrolowanych warunkach.