Rewolucja na rynku rowerów. Firma Avona pokazała model Callis

Firma Avona, a więc nowy gracz na rynku wysokowydajnych rowerów, zaprezentowała właśnie światu nowy model Callis, który to ma zdefiniować na owo standardy gravelów, na których to liczą się przede wszystkim osiągi.
Rewolucja na rynku rowerów. Firma Avona pokazała model Callis

Ten rower wygląda obłędnie, ale to szczegóły techniczne robią największe wrażenie

Avona to o tyle ciekawa firma, że stworzyli ją pasjonaci związani z branżą rowerową od lat, bo zarówno Jonas Müller związany wcześniej z ARC8 Bicycles, jak i Max Koch. Rower Callis to z kolei przykład kompleksowego podejścia do osiągów, bo skupia się nie na pojedynczych parametrach pokroju wagi czy oporu powietrza, a całości. Projektanci firmy uważają bowiem, że prawdziwa wydajność wynika przede wszystkim z równowagi pomiędzy aerodynamiką, oporami toczenia, sprawnością napędu oraz komfortem jazdy. Ta filozofia ma z kolei przejawiać się w starannie dobranych komponentach i przemyślanym projekcie, który ma poprawić ogólne wrażenia z jazdy.

Czytaj też: Czy elektryczny rower jest trwały? Rozkręcili silnik e-bike po przejechaniu 10000 km

Callis został zapowiedziany jako “nowoczesny rower typu gravel do wyścigów”, który został zaprojektowany z myślą o wysokiej manewrowości oraz osiągach, co widać nawet po geometrii. Tej jest bowiem bliżej rowerom szosowym typu all-road niż rowerom górskim, co podkreślają aerodynamiczne profile rur oraz widelca, który sprawia wrażenie wręcz zintegrowanego z rowerem. Waga ramy z włókna węglowego wynosi od 950 do 1020 gramów zależnie od rozmiaru, widelec waży już 463 gramów, a jeśli idzie o kompatybilność, to ta obejmuje opony o szerokości do 50 mm oraz napęd 1x oraz 2x.

Czytaj też: Pokazali najlżejszy rower elektryczny na świecie. Czy to już kres możliwości e-bike?

Avona mocno akcentuje znaczenie odpowiedniego doboru komponentów, dlatego każdy rower Callis dostaje w zestawie opony klasy premium czy łańcuch nasączony woskiem CeramicSpeed UFO, zmniejszający tarcie i ułatwiający utrzymanie czystości. Użytkownicy mogą z kolei osobiście personalizować wiele elementów roweru, a w tym długość mostka, szerokość kierownicy, długość korb oraz offset sztycy, co pozwala idealnie dopasować nowy model specjalnie pod siebie.

Czytaj też: Aluminiowo, tanio i przede wszystkim dobrze. Nie szukasz może nowego ciekawego roweru?

Aktualnie Callis jest dostępny w czterech rozmiarach ramy i w kilku wersjach konfiguracji, z czego ten najtańszy sprowadza się do zestawu ramowego z kierownicą Faserwerk Luftshneider i kosztuje od 3599 euro. Klienci mogą też zdecydować się na pełne konfiguracje pokroju tych z Shimano GRX Di2 2x i obręczami z włókna węglowego Faserwerk (5999 euro) czy SRAM Red AXS XPLR z miernikiem mocy i kołami DT Swiss GRC1100 (9999€). Pewne jest też, że wkrótce do oferty firmy zawitają inne konfiguracje z SRAM Rival AXS i Force AXS, w cenach od 4599 do 6799€. Pozostaje więc najważniejsze pytanie – czy warto wydawać krocie na tego typu rower?