Donald Trump włazi z butami w emerytury Polaków. Eksperci apelują, by nie wpadać w panikę

Donald Trump Panika na światowych giełdach, wywołana m.in. nowymi cłami nałożonymi przez Donalda Trumpa, uderzyła w oszczędności emerytalne Polaków, zgromadzone w OFE i PPK, które inwestują w akcje. Gwałtowne spadki indeksów, widoczne w Azji i Europie, w tym na warszawskiej GPW, spowodowały obniżenie wartości jednostek uczestnictwa. Eksperci uspokajają, że długoterminowo sytuacja powinna się ustabilizować, a bieżące spadki mogą być szczególnie dotkliwe dla młodszych uczestników PPK z bardziej ryzykownymi inwestycjami. Obecna sytuacja może jednak wywołać ponowną dyskusję o przyszłości OFE.
Donald Trump włazi z butami w emerytury Polaków. Eksperci apelują, by nie wpadać w panikę

Po dwóch dniach przerwy GPW otworzyła się ze znacznymi spadkami, indeks WIG20 zanotował ponad 6-procentowy spadek w pierwszych minutach handlu, a niektóre spółki traciły nawet do 20%. Podobna sytuacja miała miejsce na całym świecie, m.in. ogólnoeuropejski indeks Stoxx 600 spadł o 6%, niemiecki DAX o ponad 9,5%, a główne indeksy w Londynie o około 5%. Nawet akcje europejskich spółek z sektora obronnego, które wcześniej notowały wzrosty, uległy wyprzedaży. Spadki dotknęły również giełdy w Azji, np. hongkoński indeks Hang Seng spadł o około 9%, a chiński CSI300 o ponad 5%. Przyczyną globalnych spadków jest wojna celna wywołana przez Donalda Trumpa oraz ogólna nerwowość na rynkach.

Spadki na giełdach mają bezpośredni wpływ na wartość aktywów zgromadzonych w Otwartych Funduszach Emerytalnych (OFE) oraz w Pracowniczych Planach Kapitałowych (PPK), ponieważ fundusze te inwestują znaczną część środków w akcje spółek notowanych na giełdzie. W rozmowie z serwisem Business Insider Polska ekonomista Łukasz Kozłowski uspokaja, że obecna sytuacja nie powinna znacząco wpłynąć na wysokość przyszłych emerytur, szczególnie w perspektywie długoterminowej. Podkreśla, że młodszych uczestników PPK, których środki są bardziej agresywnie inwestowane w akcje, dotknąć mogą ewentualne spadki, ale mają oni czas na odrobienie strat.

W długiej perspektywie potencjalne spadki powinny się zbilansować, a regularne wpłaty do PPK pozwalają na kupowanie akcji po niższych cenach. Opłacalność PPK opiera się w dużej mierze na dopłatach od pracodawcy i państwa, a w mniejszym stopniu na stopie zwrotu z inwestycji na rynku. Reforma OFE z 2014 roku spowodowała, że fundusze te lokują pieniądze przede wszystkim w akcje, co czyni je bardziej podatnymi na wahania rynkowe. Obecne spadki mogą być przyczynkiem do ponownej dyskusji na temat przyszłości OFE i potrzeby znalezienia nowej formuły ich funkcjonowania, uwzględniając znikomy napływ nowych uczestników.

Czytaj też: Jak cła nałożone przez Donalda Trumpa wpłyną na rynek motoryzacji i elektroniki w Europie?

Obecna sytuacja na giełdzie nie wpłynie na wysokość emerytur jako takich, ewentualnie w bardzo mało odczuwalnym stopniu. Dzieje się jednak coś, o czym wielu uczestników debaty publicznej ostrzegało od lat. OFE zostały przekształcone w dość agresywne fundusze akcyjne. Być może obecne spadki na giełdach będą przyczynkiem do dyskusji na temat przyszłości OFE. Musimy znaleźć nową i trwałą formułę funkcjonowania funduszy z uwzględnieniem faktu, że napływ nowych uczestników jest już znikomy — tłumaczy ekonomista.