W centrum zainteresowania badaczy znalazły się wstrząsy generowane za sprawą pękania baniek gazu wchodzących w skład gwiazd. Autorzy artykułu opublikowanego w Nature wzięli pod lupę sygnatury związane z obiektami będącymi częścią gromady M67, której odległość od Ziemi wynosi niemal 3000 lat świetlnych.
Czytaj też: Astronomowie wreszcie odkryli granicę narodzin gwiazd. Naukowcy w szoku po odkryciu
Naukowcy skorzystali w związku z tym z danych zebranych w ramach misji K2 prowadzonej przez Kosmiczny Teleskop Keplera. Muzyka tworzona przez gwiazdy – mająca postać tych charakterystycznych wibracji – okazała się kluczem do zgłębiania kolejnych etapów ewolucji takich masywnych obiektów.
Trzęsienia gwiazd – o ile można określić je takim mianem – dotyczą także Słońca. Taki fenomen występuje wszędzie tam, gdzie zewnętrzne warstwy zawierają bąbelki rozgrzanego gazu. To właśnie ich pękanie sprawia, że po powierzchni całej gwiazdy rozchodzą się fale cechujące się określonym rodzajem wibracji.
Obserwacje poświęcone gromadzie oddalonej o około 3000 lat świetlnych wykazały, że można wykorzystać wibracje generowane przez gwiazdy do oceny ich wieku czy składu
Zwracając uwagę na najmniejsze szczegóły w powstawaniu takich emisji astronomowie byli w stanie dopasować muzykę poszczególnych gwiazd do ich gromad. Wnioski są bardzo istotne, ponieważ sugerują, jakoby możliwości zajrzenia do wnętrza gwiazd były znacznie szersze, niż się wydawało. To z kolei prowadzi do scenariusza, w którym da się poznać nieoczywiste fakty na temat przeszłości Drogi Mlecznej.
Dlaczego wybór padł akurat na M67? Bo tworzące tę gromadę gwiazdy mają skład chemiczny podobny do Słońca. Zastosowana metoda może więc otworzyć drzwi do badania wewnętrznej struktury i właściwości fizycznych tego rodzaju obiektów. To jeden z najlepszych sposobów na ustalenie, jak mogła wyglądać nasza własna gwiazda na poszczególnych etapach jej ewolucji.
Czytaj też: W centrum Drogi Mlecznej szaleją kosmiczne tornada. Astronomowie nigdy wcześniej ich nie widzieli
Ważną informacją w kontekście prowadzonych ekspertyz było to, że większe gwiazdy wytwarzają głębsze, wolniejsze wibracje, natomiast ich mniejsze odpowiedniki cechują się emitowaniem sygnałów o wyższych tonach. Co istotne: każda gwiazda rezonuje pełnym spektrum dźwięku pochodzącego z jej wnętrza.
W pewnym momencie członkowie zespołu badawczego zdali sobie sprawę, że na określonym etapie życia masywnych gwiazd warstwa transportująca ciepło stanowi nawet 80% masy całego obiektu. Oznacza to, iż sięga ona niemal do wnętrza, a przechodzące przez tę barierę wibracje są kształtowane przez masę i skład chemiczny gwiazdy. To bardzo cenne ustalenie, wszak pozwala na dokładniejsze określanie wieku gwiazd oraz identyfikację etapów ich rozwoju. Z jednej strony astronomowie zyskali narzędzie do poznania przeszłości Drogi Mlecznej, natomiast z drugiej mogą precyzyjniej przewidywać przyszłość samego Słońca.