JAC Motors rusza na podbój polskiego rynku. Robi to inaczej niż inne marki z Chin

Od jakiegoś czasu nie ma tygodnia, aby w Polsce nie debiutowała nowa motoryzacyjna marka z Chin. Podczas targów Poznań Motor Show swoją ofertę odsłonił JAC Motors i robi to z zupełnie inny sposób, niż pozostali. A ceny samochodów… matko i córko, nie uwierzycie w nie.
JAC Motors rusza na podbój polskiego rynku. Robi to inaczej niż inne marki z Chin

JAC Motors wchodzi od Polski inaczej niż inne chińskie marki

JAC Motors (tak, dżak motors) to producent aut z wieloletnią tradycją. Marka powstała w 1964 w Hefi i tworzy modele z przeróżnych segmentów. Od małych aut osobowych po autobusy i ciężarówki. Marka jest obecna na prawie 140 rynkach i posiada 19 zakładów produkcyjnych oraz centrum badawczo-rozwojowe we Włoszech.

Co JAC Motors robi inaczej od chińskiej konkurencji? Nie startuje z jednym modelem, a autami z różnych segmentów. Do tego wchodzi w partnerstwo z uznanym dystrybutorem – Bemo Motors. Plan na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo dobry, a wszystko rozbije się o auta. Póki co wiemy o nich, że stosunek ich ceny do wyposażenia nie mieści się w głowie.

Czytaj też: Pierwsza jazda Dacia Bigster. Dostałem strzałą Kupidyna od rumuńskiego SUV-a

Tymi autami JAC Motors chce podbić Polskę

Wszystkie auta Jac Motors, które wchodzą na polski rynek pozytywnie zaskakują jakością wykonania. Oczywiście to nie jest półka premium, ale w cenie, w której spodziewalibyśmy się szyb na korbkę dostajemy bardzo przyzwoite spasowanie i sporo skórzanych elementów. Są duże ekrany dotykowe z Android Auto i Apple CarPlay oraz interfejsem w języku polskim oraz sporo fizycznych przycisków, w tym do sterowania klimatyzacją. Aż chce się klaskać. W pierwszej kolejności na naszym rynku zobaczymy trzy modele z różnych segmentów.

J7 Plus

Najtańszą nowością JAC Motors jest model J7 Plus z nieco zapomnianego segmentu, bo jest to klasyczny sedan segmentu C. Długi na 4780 mm, szeroki na 1820 mm i wysoki na 1492 mm. Pod maską silnik 1.5T o mocy 150 KM i 210 nm momentu obrotowego połączony z automatyczną, bezstopniową skrzynią biegów CVT.

Bagażnik 540 litrów i 1650 litrów po złożeniu tylnej kanapy. Dotykowy ekran główny o przekątnej 10,4 cala, system kontroli trakcji, skórzane fotele, system kamer 360 stopni i cały czas mówimy o wyposażeniu standardowym w cenie 94 900 zł brutto. Auto trafi do salonów w II połowie 2025 roku.

Czytaj też: Test KIA Sportage HEV – na czym polega jej fenomen?

JS8 Pro

Druga propozycja to SUV, który będzie dostępny w wariancie 6 lub 7-osobowym. Napędzany silnikiem 1.5 TGDI o mocy 175 KM i 300 nm momentu obrotowego z 7-biegową skrzynią automatyczną DCT.

W Polsce pojawi się najwyższa wersja wyposażenia, w której znajdziemy elektrycznie regulowany fotel kierowcy i pasażera, które są podgrzewane oraz klimatyzację również dla trzeciego rzędu siedzeń. Oba ekrany, kierowcy oraz główny, mają przekątną 12,3 cala, mamy tu również ładowarkę bezprzewodową oraz szybkie ładowanie przewodowe 60 W) i kamery 360 stopni. Znajdziemy tu też adaptacyjny tempomat, system awaryjnego hamowania, utrzymywania w pasie ruchu czy monitorowanie martwego pola.

Pierwsze egzemplarze znajdziemy w salonach w lipcu 2025 roku, a ceny brutto to 137 900 zł dla wariantu 6-osobowego i 139 900 zł dla wariantu 7-osobowego.

T8 Pro

JAC T8 Pro to duży pick-up do zadań specjalnych. Napędzany silnikiem 2-litrowym silnikiem diesla z turbosprężarką VGT o mocy 136 KM i 320 nm momentu obrotowego z manualną skrzynią biegów oraz napędem ma cztery koła z blokadą dyferencjałów. Możliwości terenowe uzupełniają kąty – 30,9 stopni dla natarcia oraz 23,3 stopnia dla zejścia.

Przestrzeń załadunkowa ma wymiary 1520 x 1520 x 470 mm, a zewnątrz nie brakuje chromowanych dodatków. Mamy tu również zintegrowane progi ułatwiające wsiadanie i wysiadanie. Na wyposażeniu znajdziemy tempomat, 7-calowy ekran główny, klimatyzację z otworami wentylacyjnymi dla tylnej kanapy, asystenta hamowania czy system kamer 360 stopni.

Auto, które święci triumfy w Ameryce Południowej trafi do Polski w III kwartale 2025 roku w cenie 99 990 zł.

Czytaj też: Widziałem Renault Embleme. Świetne auto, tylko nie chcą go produkować

X200

JAC X200 to typowy wół roboczy do przewożenia towarów. Ładowność do 1,7 tony, podwójne koła na tylnej osi oraz silnik diesla o pojemności 2l połączony z 6-biegową manualną skrzynią. Auto ma wymiary 5235 x 1750 x 1955 mm, a przestrzeń załadunkowa ma ponad 3 metry długości. Prześwit platformy wynosi zaledwie 785 mm i producent chwali się, że to o 30% mniej niż w topowych autach ciężarowych, co skraca czas załadunku,

Skromne wnętrze kryje uchwyty na napoje, dodatkowe schowki, elektrycznie sterowane szyby oraz lusterka.

Szczegółów dotyczących ceny jeszcze nie poznaliśmy, a auto pojawi się w Polsce w II połowie 2025 roku. Drogo na pewno nie będzie. Patrząc na ceny zagraniczne powinno to być ok 70 000 zł.

T9, JS6 oraz Sunray

JAC T9 to drugi pick-up, który trafi do Polski. Ogromny, bo mający 5330 mm długości i 1920 mm wysokości, z przestrzenią załadunkową o wymiarach 1520 x 1590 x 470 mm. Dostępny z 2-litrowym silnikiem diesla o mocy 170 KM i 410 nm momentu obrotowego i 8-biegową automatyczną skrzynią biegów.

JS6 to kolejny SUV o nieprzesadzonych wymiarach 4605 x 1890 x 170 mm z typowym dla chińskich aut silnikiem 1.5 TGDI i 6-biegową skrzynią biegów. Lepiej wyposażony względem modelu JS8 Pro, choćby ze względu na większe ekrany czy bardziej rozbudowane podświetlenie wnętrza.

Ofertę zamyka New Sunray, który w Poznaniu miał swoją europejską premierę. To auto dostawcze dostępne jako klasyczny bus lub chłodnia. Wszystkie modele, łącznie z powyższym, mają pojawić się w Polsce jeszcze w 2025 roku.

W redakcji z niecierpliwością czekamy na otwarcie parku prasowego, bo auta JAC Motoros wyglądają podejrzanie dobrze. Pewnie jak zwykle wszystko rozbije się o działanie multimediów oraz sposób skalibrowania systemów asystujących, z czym chińskie marki mają obecnie największe problemy. Jeśli wszystko to na akceptowalnym poziomie, to w swojej cenie auta JAC Motors mogą nieźle namieszać na polskim rynku.