Nowy radar Korei Południowej widzi to, co niewidzialne. Wszystko dzięki radarowi z SI
Firmy produkujące sprzęt wojskowy od lat stawiają na techniki typu stealth. To oczywiście nie tylko ostro ciosane kadłuby i nadwozia, które mają odbijać fale radarowe tak, aby radar ich nie przechwycił, ale rozległy zestaw sztuczek, mających zniwelować przede wszystkim radarową, akustyczną i termiczną sygnaturę. Drony doczekały się ich nie bez powodu, bo są małe, a jeśli małe, to tym samym trudne do wykrycia, ale oczywiście i to można poprawić, projektując zgodnie z technikami stealth. Teoretycznie gwarantuje im to niewidzialność na radarach, co w połączeniu z dalekim zasięgiem umożliwia przeprowadzanie ataków na nawet głęboko położone obiekty na terenach wroga. Jednak czy te scenariusze nie są już, aby przeszłością?
Czytaj też: Łowca ruszył na polowanie. USX-1 Defiant to pionier nowej ery działań wojskowych




Korea Południowa pomyślnie przetestowała radar fotonowy z obsługą systemu sztucznej inteligencji, który to jest zdolny do wykrywania niewielkich dronów stealth z odległości kilku kilometrów. To osiągnięcie stanowi odpowiedź na ciągle rosnące zagrożenie ze strony dronów latających, które przez swoją naturę projektową oraz utrzymywanie stosunkowo niskiego pułapu lotu, często unikają wykrycia przez tradycyjne systemy radarowe. Jak więc działa to południowokoreańskie dzieło, że przewyższa możliwości tradycyjnego radaru?
Czytaj też: Chińskie samoloty wojskowe łamią prawa fizyki? Wojskowa duma kraju w obiektywie
W odróżnieniu od konwencjonalnych radarów, które wykorzystują fale elektromagnetyczne, radar fotonowy bazuje na modulowanych sygnałach świetlnych. Takie rozwiązanie ma oferować wyższą rozdzielczość oraz większą odporność na zakłócenia elektroniczne, dzięki czemu jest wyjątkowo skuteczne w wykrywaniu celów o niskiej sygnaturze. Z kolei sama integracja sztucznej inteligencji umożliwia analizę sygnałów odbitych w czasie rzeczywistym, co zwiększa precyzję identyfikacji i śledzenia celów w złożonym środowisku. Nic więc dziwnego, że aktualnie radary fotonowe są rozwijane w kilku krajach, a w tym w Chinach, Rosji i Indiach, choć niekoniecznie z myślą o radarach naziemnych, a tych stosowanych w myśliwcach nowej generacji. Potencjalne korzyści? Większy zasięg wykrywania, dokładniejsze ustalanie pozycji i możliwość generowania trójwymiarowych modeli celów.

Czytaj też: Trudno w to uwierzyć. Elon Musk robił swoje, a wojskowa rewolucja przyszła sama
Udany test nowego radaru przez Koreę Południową powinien uspokoić tamtejszych obywateli. Tak się bowiem składa, że w grudniu 2022 roku kilka północnokoreańskich dronów naruszyło przestrzeń powietrzną Korei Południowej, a to tylko unaoczniło pilną potrzebę skuteczniejszych systemów detekcji i reakcji. Nowa technologia radarowa ma wypełnić tę lukę, oferując wczesne wykrycie zagrożeń tego typu, których to nie rejestrują tradycyjne sensory optyczne lub podczerwone. Szczegóły dotyczące zasięgu wykrywania oraz rozmiaru możliwych do zidentyfikowania dronów są na tę chwilę utajnione, choć sama zdolność wykrywania małych dronów z dużych odległości stanowi istotne wzmocnienie zdolności obserwacyjnych Korei Południowej.