Od Polski aż po Norwegię. Zbudujemy mur, ale nie taki, jak myślisz
NATO uruchomiło ambitny projekt budowy tzw. Ściany Dronów, a więc zaawansowanego systemu nadzoru i obrony, który ma rozciągać się wzdłuż wschodniej granicy Sojuszu od Norwegii aż po Polskę, czyli na długości ok. 2980 kilometrów. Inicjatywa ta jest odpowiedzią na rosnące napięcia z Rosją oraz zagrożenie ze strony działań hybrydowych, a więc takich, które łączą tradycyjne operacje militarne z nieregularnymi i pozamilitarnymi środkami oddziaływania na przeciwnika. Jej celem nie jest tylko zwycięstwo na polu bitwy, lecz destabilizacja kraju, osłabienie morale społeczeństwa i paraliż struktur państwowych.
Czytaj też: Chiny trzymały to w sekrecie. Teraz zdradziły światu wszystkie szczegóły

Na tę chwilę wiemy, że planowany kompleksowy system obrony łączy najnowocześniejsze technologie, a w tym:
- Drony zwiadowcze oparte na SI – bezzałogowce patrolujące przestrzeń powietrzną, dostarczające dane wywiadowcze w czasie rzeczywistym.
- Czujniki naziemne – rozmieszczone w newralgicznych punktach, wykrywające ruch i potencjalne zagrożenia.
- Mobilne platformy antydronowe – mające na celu neutralizację wrogich dronów i zwiększenie skuteczności całego systemu.
- Nadzór satelitarny – zapewniający szerszy obraz sytuacyjny i wspomagający zbieranie danych na całej długości granicy.
Nie będą to więc jedynie drony, a kompleksowy system, mający na celu przeciwdziałanie wszelkim ruchom ze strony państw za naszą wschodnią granicą. Projekt prowadzony jest pod przewodnictwem Niemiec we współpracy z sześcioma państwami NATO – Estonią, Łotwą, Litwą, Finlandią, Polską i Norwegią. W budowę tej Ściany Dronów zaangażowano oczywiście szereg firm obronnych, a w tym niemiecką Quantum Systems oraz estońską DefSecIntel Solutions. Współpraca tych firm pokazuje, jak duże znaczenie w nowoczesnym bezpieczeństwie mają zaawansowane rozwiązania technologiczne.
Czytaj też: Ukraińskie drony nie do zatrzymania. Ta technologia zmienia oblicze wojny

Nasz kraj gra jednak we własną grę, bo aktualnie Polska oprócz udziału w programie Ściany Dronów realizuje też własną inicjatywę Tarcza Wschód, której celem jest umocnienie granicy z Rosją i Białorusią. Projekt obejmuje budowę infrastruktury obserwacyjnej, zapór przeciwpancernych, bunkrów oraz wdrożenie zaawansowanych systemów zwiadowczych. Szacowany koszt inwestycji to około 2,3 miliarda euro, więc to jeden z największych programów obronnych w historii Polski.
Czytaj też: Chińscy superżołnierze to nie science fiction. Pentagon bije na alarm
Projekt Ściany Dronów jest zdecydowanym krokiem w stronę proaktywnej obrony wschodnich granic NATO. Ma odstraszać potencjalnych agresorów i wzmocnić gotowość Sojuszu na wypadek eskalacji. Równocześnie jednak rodzi pytania o równowagę między działaniami obronnymi a dyplomacją oraz o możliwe ryzyko dalszej eskalacji napięć. Samo zastosowanie technologii opartych na SI, rozpoznaniu satelitarnym i systemach przeciwdronowych może znacznie zwiększyć skuteczność reagowania i nadzoru, ale jednocześnie wymaga rozważnego podejścia do ich integracji w istniejącą strukturę bezpieczeństwa.