Ruszyły pierwsze takie testy w historii. Tak zmienia się świat na lepsze

W brazylijskim stanie Pernambuco rozpoczęły się pionierskie testy, które mogą zrewolucjonizować sposób, w jaki wytwarzamy energię.
Ruszyły pierwsze takie testy w historii. Tak zmienia się świat na lepsze

Wbrew pozorom, dotychczasowe użycie etanolu w energetyce było marginalne, choć w transporcie, a zwłaszcza w Brazylii, gdzie powszechnie używa się samochodów na etanolowy flex fuel, to już codzienność. Jednak produkcja prądu to zupełnie inne wyzwanie, bo wymaga stabilności, wysokiej wydajności i niezawodności na skalę przemysłową. Dlatego to właśnie to zostanie poddane weryfikacji w ramach nowego programu.

Nowa nadzieja dla środowiska. Ruszyły testy silników na odnawialne biopaliwo

Fińska firma Wärtsilä uruchomiła właśnie pilotażowy projekt polegający na zasilaniu dużego silnika elektrycznego etanolem pochodzącym z trzciny cukrowej, a więc odnawialnym biopaliwem dostępnym szeroko w Brazylii. Testy odbywają się w elektrowni Suape II w Recife i są pierwszymi tego typu na taką skalę w historii. Głównym elementem programu jest silnik Wärtsilä 32M, który ma przepracować do 4000 godzin w ciągu dwóch lat. (4000 godzin to około 166 dni nieprzerwanej pracy). Celem jest sprawdzenie, czy etanol może być nie tylko alternatywą dla benzyny w transporcie (co w Brazylii jest już od lat standardem), ale również pełnoprawnym paliwem dla dużych elektrowni.

Czytaj też: To nie akumulator ani silnik, ale i tak może zrewolucjonizować samochody elektryczne

Etanol z trzciny cukrowej to paliwo odnawialne. W przeciwieństwie do paliw kopalnych, jego spalanie teoretycznie nie zwiększa ilości dwutlenku węgla w atmosferze, bo podczas wzrostu roślina pochłania CO₂. Dodatkowo Brazylia posiada idealne warunki klimatyczne do uprawy trzciny cukrowej, co pozwala produkować etanol w dużych ilościach bez konieczności nadmiernego zużycia wody czy stosowania intensywnych nawozów. Jednak trzeba pamiętać, że sama produkcja biopaliw także ma swoje kontrowersje. Krytycy wskazują na ryzyko wycinania lasów pod uprawy czy wpływ na ceny żywności. Masowe przejście na etanol może więc stworzyć nowe problemy, a nie rozwiązać tych starych.

Projekt wpisuje się w szersze wysiłki na rzecz osiągnięcia globalnych celów klimatycznych. Według Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA), produkcja energii z biopaliw ma wzrosnąć z 700 terawatogodzin (TWh) w 2023 roku do aż 1250 TWh w 2030 roku, a tak się składa, że to wzrost o niemal 80%. Dla kontekstu – w Polsce przeciętne gospodarstwo domowe zużywa około 2000-2500 kWh rocznie, więc 1 TWh to wystarczająca ilość energii, aby zasilić prawie 445000 polskich gospodarstw (1 TWh/2250 kWh) przez rok. Oznacza to, że biopaliwa mogą wkrótce dostarczać energię dla setek milionów ludzi.

Czytaj też: Nie ma silnika spalinowego, ale i tak cię zachwyci. Nowy Hyundai robi wrażenie

Jednym z najważniejszych efektów tego projektu może być formalne dopuszczenie etanolu jako paliwa w nadchodzącej aukcji rynku mocy w Brazylii w czerwcu 2025 roku. Takie coś mogłoby otworzyć drzwi do masowego budowania elektrowni opartych na etanolu w całym kraju, ale warto zachować pewną ostrożność. W przeszłości bowiem podobne technologie bywały promowane z wielkimi nadziejami, ale ich implementacja nie zawsze przynosiła spodziewane rezultaty. Przykładem może być boom na biopaliwa pierwszej generacji w Europie i USA w latach 2000–2010, który wywołał kontrowersje związane z degradacją środowiska i wzrostem cen żywności.

Czytaj też: Nowy rowerowy król gór? Większa moc, cichszy silnik i więcej zasięgu

Dlatego obserwowanie wyników brazylijskich testów będzie kluczowe. Jeśli uda się udowodnić, że produkcja prądu z etanolu jest ekonomiczna, ekologiczna i skalowalna, może to być istotny krok w kierunku dekarbonizacji światowej energetyki.