Mjølner, nazwany na cześć młota Thora, to efekt wieloletnich prac Zenvo Automotive nad nowym sercem dla swojego flagowego hipersamochodu – Aurory. Ten 6,6-litrowy, 90-stopniowy silnik V12 z czterema turbosprężarkami osiąga aż 1250 KM i kręci się aż do 9800 obr./min. To jednostka napędowa zaprojektowana od podstaw z myślą o drogowych pojazdach – nie jest adaptacją z F1, jak u konkurencji.
Czytaj też: Nie na wodór i nie na benzynę. Takiego silnika jeszcze na świecie nie było
Mjølner jest gotowy do działania – to silnik, który ostatecznie zepchnął z piedestału jednostkę Coswortha dla Astona Martina Valkyrie jako najmocniejsze V12, jakie kiedykolwiek trafiło do auta dopuszczonego do ruchu drogowego.
Mjølner to najpotężniejsze V12 na świecie
To jednak nie tylko siła robi wrażenie. Mjølner korzysta z opracowanego przez Mahle Powertrain systemu Jet Ignition – technologii rozwijanej przez dekadę, która radykalnie zmienia sposób spalania mieszanki paliwowo-powietrznej.
Czytaj też: Przełom pod maską. Ty śnij o elektryku, a oni raz na zawsze zmienią spalinowe silniki
Zamiast klasycznej świecy zapłonowej, Jet Ignition wykorzystuje zapłon wstępny w osobnej komorze. Tworzy to strumień częściowo spalonej mieszanki, który uderza w główną komorę z wielu stron, powodując równomierniejsze i szybsze spalanie. Efekt? Mniejsze zużycie paliwa i znacznie niższe emisje – a wszystko to bez kompromisów w osiągach. Zenvo deklaruje, że Mjølner spełnia wymagania nadchodzących, znacznie ostrzejszych norm emisji, w tym europejskiego standardu Lambda 1.

Mjølnera otrzymał Zenvo Aurora – hipersamochód XXI wieku, który łączy klasyczną brutalność silnika V12 z nowoczesną technologią hybrydową. Model będzie dostępny w dwóch wersjach: Tur, czyli wersji drogowej, wyposażonej w dwa przednie silniki elektryczne o łącznej mocy 600 KM oraz Agil, wersji torowej, lżejszej i zwinniejszej, w której zastosowano jeden elektryczny silnik umieszczony z tyłu.
Jak mówi Jens Sverdrup, prezes Zenvo:
Aurora została zaprojektowana po to, by dostarczać emocji. Dźwięk, dramatyzm, fizyczne odczucia – to one są najważniejsze. Ten silnik zagra na wszystkich tych nutach.
Jednym z najbardziej wyczekiwanych elementów Aurory ma być… jej brzmienie. Zenvo zapowiada, że już niedługo usłyszymy pierwsze nagrania odpalonego Mjølnera – a sądząc po danych technicznych i filozofii stojącej za projektem, będzie to nie tyle dźwięk, co grzmot godny boga.

Aurora została zaprezentowana prototypowo w 2023 roku podczas Monterey Car Week, ale prawdziwy debiut dynamiczny nastąpi dopiero w lipcu 2025 roku podczas Goodwood Festival of Speed. Tam Mjølner po raz pierwszy przemówi na żywo – i to z całą siłą 1250 mechanicznych głosów.
Zenvo nie zamierza poprzestać na jednym modelu. Mjølner został opracowany jako modułowa jednostka napędowa, którą w przyszłości będzie można dostosować do różnych konfiguracji. Otwiera to drogę do kolejnych modeli Zenvo, które mogą korzystać z tej samej, niesamowitej technologii.
Produkcja Aurory będzie ściśle limitowana – powstanie zaledwie 100 egzemplarzy, po 50 w każdej wersji. Cena? Około 2,8 miliona dolarów. Pierwsze dostawy mają ruszyć pod koniec 2026 roku.
W dobie elektryfikacji, zakazów rejestracji aut spalinowych i rosnącej świadomości ekologicznej, Mjølner może być ostatnim przedstawicielem swojej epoki – ale też jej najdoskonalszym dziełem. Hybrydowe V12 z Jet Ignition pokazuje, że ekstremalne osiągi i niskie emisje nie muszą się wykluczać.