Test Xiaomi Electric Scooter 5 Max – hulajnoga, co miasta się nie boi

Xiaomi Electric Scooter 5 Max to kolejna odsłona popularnej serii hulajnóg. Na papierze ma wszystko, aby poradzić sobie ze wszystkimi przeszkodami, jakie może przed nią postawić miasto. Czy faktycznie tak jest?
Test Xiaomi Electric Scooter 5 Max – hulajnoga, co miasta się nie boi

Xiaomi Electric Scooter 5 Max to solidnie wykonana hulajnoga

Xiaomi Electric Scooter 5 Max to hulajnoga z gatunku tych największych, które nie są terenowymi bestiami. Będąc bardziej precyzyjnym ma 1194 mm długości i 1272 mm wysokości.

Po złożeniu w najwyższym punkcie ma 583 mm i tak, jest to konstrukcja składana. Kierownica zaczepia się o zaczep na tylnym błotniku i całość zmienia się w przenośną walizkę. Masa hulajnogi to 22,3 kg, więc dorosła osoba nie powinna mieć problemów z jej przeniesieniem. Rama wykonana jest se stali węglowej i grubości 1,5 mm.

Pod względem wizualnym jest to elegancki, niespecjalnie rzucający się w oczy sprzęt. Co na pewno dla wielu osób będzie zaletą i wydaje mi się, że znajdą się tacy, dla których będzie to ważny element podczas wyboru hulajnogi. Bo przykładowo mniej krzykliwy wygląd będzie bardziej pasować do dojazdów do biura.

Cała konstrukcja jest wodoodporna, zgodnie z normą IPX5, więc jazda w deszczu, czy nawet po śniegu nie jest jej straszna.

Elementem wizualno-praktycznym jest oświetlenie. Do dyspozycji mamy światła LED z przodu oraz z tyłu, które jest jednocześnie światłem STOP-u. Nie zabrakło też, coraz częściej pojawiających się w hulajnogach, kierunkowskazów. Kierownica jest dosyć szeroka i trudno jest je zasłonić, są dobrze widoczne. Mam jednak ogromne wątpliwości, czy rowerzyści zrozumieją, co oznaczają te migające światełka, ale cóż… To temat na inną dyskusję. Oświetlenie uzupełnia lekkie podświetlenie podstawy na niebiesko, wręcz ambientowe. Jest to dodatkowy bajer wizualny, ale też po ciemku lepiej nas widać.

Czytaj też: Test Nowy Ford Kuga – tak się odświeża auto

Amortyzatory z przodu i z tyłu powinny być standardem

Xiaomi Electric Scooter 5 Max jest wyposażona w dwa amortyzatory. Przednie zawieszenie to, będąc precyzyjnym, podwójna sprężyna hydrauliczna, a tylne to podwójna sprężyna. Hulajnogi, które nie mają przynajmniej podobnego zawieszenia nawet nie powinny być brane pod uwagę jako sprzęt do pokonywania dłuższych dystansów niż jazda wokół domu.

Co daje nam taka konstrukcja? Ogromny komfort podróżowania. Raczej nie ma w Polsce miasta, w którym ścieżki rowerowe są w 100% idealnie wyasfaltowane. A jazda po polbruku na hulajnodze bez amortyzatorów to mordęga. Trudno powiedzieć, czy po dłuższej podróży bardziej bolą nadgarstki, czy uderzające o siebie w trakcie jazdy zęby. W przypadku Xiaomi Electric Scooter 5 Max takich problemów nie uświadczymy i co więcej, nawet jak nieco zboczymy z drogi i przejedziemy się piaszczystą nawierzchnią to nadal będzie to komfortowe, a powiedziałbym nawet, że satysfakcjonującej.

Do nieco bardziej terenowej jazdy przydałoby się nieco poluzować amortyzatory i obniżyć ciśnienie w oponach. Po wyjęciu z kartonu hulajnoga jest nieco twarda i mocno sprężysta. To z czasem się lekko ubije, ale bazowa konfiguracja jest zdecydowanie typowo miejska.

Skoro padły opony, to mamy tu 10-calowe opony o szerokości 60 mm i są to opony bezdętkowe, więc jeśli trafimy na jakieś szkło na trasie to nic poważnego nie powinno się im stać.

Czytaj też: Test Apple iPhone 16e – e jak elektrośmieci? Nie do końca

Przyśpieszenie i wrażenia z jazdy Xiaomi Electric Scooter 5 Max

Moc znamionowa silnika Xiaomi Electric Scooter 5 Max to 400 W, a maksymalna to aż 1000 W. Co przekłada się na maksymalną prędkość… 20 km/h, bo zgodnie z przepisami fabrycznie więcej nie można. Odblokowanie wyższych prędkości, o ile się orientuje, w hulajnogach Xiaomi wymaga zabawy aplikacjami mobilnymi i przyznaję, że nie sprawdzałem skuteczności w przypadku najnowszego modelu.

Pomimo wysokiej mocy przyśpieszenie jest dynamiczne, ale bezpieczne. Niedawno miałem u siebie hulajnogę innej marki, która była tragiczna pod wieloma względami i ruszanie w trybie sport bardzo łatwo kończyło się tam Supermenem, bo sprzęt wystrzeliwał z taką mocą, że trudno było go utrzymać. Jest to skrajnie niebezpieczne i w Xiaomi to nie występuje. Z kolei w jeździe pod górkę przydaje się zapas mocy i prędkość na podjazdach spada do 16-18 km/h tylko przy faktycznie sporym nachyleniu.

Nie występuje też i za to plus, automatyczne hamowanie przy zjeździe z górki. Bywają hulajnogi, które na siłę starają się wtedy utrzymać 20 km/h, bo przecież więcej nie można. Tutaj z górki możemy swobodnie zjechać bez automatycznego hamowania. Skoro przy tym jesteśmy, to hamulec mamy podwójny – tarczowy z przodu i elektroniczny z tyłu z E-ABS, który dodatkowo rekuperuje energię. W awaryjnych sytuacjach, kiedy mocno wciśniemy hamulec, można bardzo asertywnie zatrzymać się na krótkim dystansie, za co duży plus.

Wracając do przyśpieszenia, mamy do dyspozycji trzy tryby jazdy – chodzenia, standardowy i sportowy. Ograniczenie prędkości w pierwszym to 6 km/h, a w drugim 15 km/h.

Sama jazda hulajnogą jest bardzo przyjemna. Amortyzatory skutecznie wyłapują nierówności i jazda po nich nie męczy rąk. Co też ułatwia szeroka i odpowiednio wysoka kierownica. Hulajnoga jest bardzo stabilna w trakcie jazdy, nie ma żadnego problemu, aby kierować tylko jedną ręką. Co sam często robię jak jadę po prostej i pustej drodze ze stałą prędkością. Na wyposażeniu jest też kontrola trakcji, co Xiaomi nazywa systemem antypoślizgowym TCS. Idealnie byłoby to sprawdzić na śniegu, ale do dyspozycji miałem tylko deszcz i ze stabilnością toru jazdy nie miałem najmniejszych problemów.

Czytaj też: Pracuję na tablecie i dobrze mi z tym. Test Huawei MatePad Pro 13.2″ 2025 PaperMatte Edition

Jaki jest realny zasięg Xiaomi Electric Scooter 5 Max?

Producent przekonuje, że realny zasięg Xiaomi Electric Scooter 5 Max to do 60 km. Zazwyczaj takie wyniki są osiągalne w testach jazdy ze stałą prędkością 20 km/h i osobą kierującą o masie nieprzekraczającej 60 kg. Z plecakiem załadowanym sprzętem moja waga zbliża się do 100 kg, więc do testowej modelki mi daleko, ale za to łatwiej jest mi wskazać realny zasięg. Temu w trybie sport bliżej jest do 30-35 km, co nadal jest bardzo dobrym wynikiem, bo jestem raczej w górnych limitach maksymalnego obciążenia, które wynosi 120 kg. Osoby lżejsze nie powinny mieć problemów z realnym dobiciem do 50 km.

Akumulator o pojemności 477 Wh ładuje się do pełna w trzy godziny i tu mamy gwiazdkę – przy użyciu szybkiej ładowarki, którą należy kupić osobno. Konkretnie mówimy o ładowarce o mocy 210 W, a ta z zestawu ma tylko 70 W, więc czas ładowania wydłuża się do 9 godzin. Szybka ładowarka kosztuje 259 zł i zdecydowanie warto w nią zainwestować.

Czytaj też: Szybka recenzja DJI NEO – na start przygody z dronami nie znajdziesz nic fajniejszego

Xiaomi Electric Scooter 5 Max to dobra hulajnoga na start miejskiej jazdy

Od modelu takiego jak Xiaomi Electric Scooter 5 Max warto zacząć przygodę z miejską jazdą hulajnogą. Od razu przyzwyczaimy się dobrego, czyli stabilnej konstrukcji na amortyzatorach. Ma to swoje wady, bo hulajnogi miejskie już nigdy nie będą wyglądać jak wcześniej i będziecie chcieli, żeby dopłacać Wam do jazdy nimi.

Jeśli chodzi o wady samej hulajnogi Xiaomi Electric Scooter 5 Max to jest to bardziej kwestia czepiania się. Amortyzatory po wyjęciu z pudełka mogłyby być minimalnie bardziej miękkie, ale to mija już po kilkunastu kilometrach i można też samemu wyregulować. Brakuje tu tempomatu oraz osobiście brakuje mi elektronicznego klaksonu.

Xiaomi Electric Scooter 5 Max to wygodna hulajnoga miejska o dobrym zasięgu i dużym zapasie mocy. Bardzo szybko się z nią dogadałem, bo mocno przypomina używanego przeze mnie na co dzień Ninebota Max G2 D. Jedyne, co czego można by się poważniej przyczepić to cena, bo Xiaomi wycenił Electric Scooter 5 Max na 3 199 zł, a to dosyć sporo, bo w tej cenie da się znaleźć bardziej rozbudowane, choć już niekoniecznie typowo miejskie konstrukcje. Nie zmienia to jednak faktu, że to bardzo udany sprzęt.