Genialne nagranie z kosmosu. Zobacz jak cień Księżyca przesuwa się po powierzchni Ziemi

Choć wydaje się, że to było zaledwie kilka miesięcy temu, już okrągły rok minął od dnia, w którym dziesiątki milionów mieszkańców Ameryki Północnej miały okazję obserwować całkowite zaćmienie Słońca. Kiedy słyszymy o zaćmieniu Słońca, zazwyczaj na myśl przychodzi nam jedynie perspektywa obserwatora znajdującego się na powierzchni Ziemi. Oto na tarczę słoneczną bezpardonowo wdziera się tarcza Księżyca w nowiu, całkowicie ją przesłaniając. Mało kto zastanawia się, jak taka sytuacja wygląda z Księżyca, czy też z jakiegoś punktu znajdującego się na orbicie okołoziemskiej. A szkoda, bo widok jest równie spektakularny.
zacmienie slonca
zacmienie slonca

Skąd się bowiem biorą ciemności na powierzchni Ziemi w trakcie zaćmienia? Odpowiedź jest prosta: Księżyc przesuwając się dokładnie między Ziemią a Słońcem, rzuca cień na powierzchnię Ziemi. Osoby znajdujące się w tym cieniu mogą obserwować zaćmienie. Z uwagi na to, że tak naprawdę wszystkie składniki układu Słońce-Księżyc-Ziemia się poruszają, to i cień Księżyca nie jest stacjonarny na powierzchni planety, a szybko się po niej przesuwa.

I nie mówimy tutaj bynajmniej o niskiej prędkości. Cień Księżyca zarejestrowany podczas zeszłorocznego cierpienia mknął przez Amerykę Północną z prędkością 2400 kilometrów na godzinę.

Czytaj także: Naukowcy stworzą własne zaćmienia Słońca? Rewolucyjna metoda zmieni wszystko!

Było to pierwsze całkowite zaćmienie Słońca widoczne z Ameryki Północnej od 2017 r. i charakteryzowało się najdłuższym okresem całkowitego zaćmienia w tym regionie od ponad pół wieku. Okres ciemności w niektórych miejscach w pasie zaćmienia trwał aż 4 minuty i 28 sekundy.

Kamery umieszczone w przestrzeni kosmicznej na pokładzie sond kosmicznych miały okazję zaobserwować cień Księżyca przesuwający się od zachodniego Meksyku, przez Stany Zjednoczone, aż do wschodniej Kanady. Cała podróż transkontynentalna lunarnego cienia trwała ponad cztery godziny.

Najlepiej całemu wydarzeniu przyjrzał się satelita NOAA GOES-16 umieszczony na orbicie geostacjonarnej 36 000 kilometrów od Ziemi. Podczas zaćmienia wykonał on kilka tysięcy zdjęć wysokiej rozdzielczości przedstawiających przesuwający się po Ameryce Północnej cień Księżyca. Zdjęcia te zostały następnie połączone w sekwencję poklatkową.

Źródło: NOAA/CIRA/RAMMSB

Dokładnie temu samemu obszarowi Ziemi przyglądał się uważnie sędziwy już satelita Deep Space Climate Observatory (DSCOVR), który znajduje się 1,6 miliona kilometrów od Ziemi w kierunku Słońca.

Źródło: NASA/GOES/Earth Observatory

Nic jednak nie pobije widoku zaćmienia całkowitego z powierzchni Ziemi. Kiedy tarcza Księżyca całkowicie zasłoni tarczę słoneczną, nie tylko robi się ciemno. To tak naprawdę jedyna okazja, aby przyjrzeć się atmosferze słonecznej i protuberancjom występującym na powierzchni gwiazdy.

Na następne całkowite zaćmienie Słońca nie będziemy musieli długo czekać. Już 12 sierpnia 2026 roku zjawisko to będzie widoczne z terytorium Grenlandii, Islandii i Hiszpanii. Jeżeli jednak nie chcemy wybierać się za granicę, musimy poczekać do 7 października 2135 roku. Wtedy będzie można zobaczyć to samo z terytorium Polski.