Test biurka Diablo X-Tensio 1600 – efektownie, wygodnie i w dobrej cenie

Kilka tygodni temu w naszym biurze pojawiło się biurko Diablo X-Tensio 1600 i korzystanie z niego przypadło w udziale głównie mi. Jak się przy nim pracuje? Jak jest wykonane i jaki… błąd popełniłem z nim w trakcie użytkowania?
Test biurka Diablo X-Tensio 1600 – efektownie, wygodnie i w dobrej cenie

Biurko Diablo X-Tensio 1600 złożyliśmy w niecałe 20 minut

Pomimo tego, że Diablo X-Tensio 1600 składa się z wielu elementów, złożenie go w dwie osoby zajęło nam niecałe 20 minut. Niestety nie dokumentowaliśmy całego procesu.

Choć może niekoniecznie widać to na zdjęciach, blat składa się z dwóch części. Do nich przykręcamy stelaż z mechanizmem zmiany wysokości osadzony na solidnych nóżkach. Instrukcja nie jest łopatologiczna jak w IKEI, ale na tyle prosta i czytelna, że trudno było się pomylić w trakcie skręcania. W zestawie są niezbędne klucze imbusowe, ale jak zawsze zdecydowanie rekomenduję wkrętarkę, to pozwala zaoszczędzić sporo czasu.

Czy biurko da się skręcić samodzielnie? Tak, ale będzie to oczywiście bardziej męczące i czas spokojnie wydłużyć się do 30-40 minut. Niemniej – da się!

Czytaj też: Test Huawei Watch Fit 4 Pro – umie to co smartwatch, ale wygląda inaczej

Jak wykonane jest Diablo X-Tensio 1600?

Dobrze, naprawdę jak na swoją cenę można było spodziewać się czegoś znacznie gorszego. Tymczasem na większość elementów Diablo X-Tensio 1600 trudno narzekać.

Blat biurka ma wymiary 160 x 60-75 cm. Różnica wynika z tego, że z prawej strony jest on głębszy. W teorii wydaje się to spora przestrzeń, ale w praktyce zrobiliśmy błąd ustawiając na biurku ogromny 49-calowy monitor. Do tak wielkich ekranów potrzebny jest zdecydowanie większy blat albo uchwyt na ścianie. Więc zdecydowanie polecałbym trzymać się czegoś do 40 cali. W ofercie mamy też mniejszy wariant z blatem prostokątnym o wymiarach 140 x 60 cm.

Z czego wykonany jest blat? Strzelam, że jest to pewnie jakiś rodzaj sklejki pokryty efektowną okleiną. Ma ona nieco chropowatą fakturę, jest wodoodporna, ale lubi się z czasem palcować. Więc do kompletu warto dokupić wilgotne ściereczki (blat łatwo się palcuje, ale i łatwo się czyści) i zdecydowanie polecam korzystanie z podkładki. Tę znajdziemy w zestawie i jest ona ogromna! Docelowo jest wycięta tak, aby znajdowała się na środku, co maskuje nam łączenie na środku blatu. Podkładka jak to podkładka, poza wymiarami i logo producenta nie wyróżnia się niczym szczególny. Miękka, antypoślizgowa, to bardzo dobry dodatek do zestawu.

Do dyspozycji mamy kilka innych dodatków. Są to dwa otwory na kable umieszczone symetrycznie w jednej i drugiej połówce blatu, a do tego wcięcie w tylnej części. Tutaj możemy wygodnie puścić przewody od choćby monitora. Do tego dostajemy uchwyt na kubek oraz na słuchawki. Nie jest to wyposażenie obowiązkowe i przyznaję, że specjalnie ich nie przykręcaliśmy, choć są na do tego gotowe otwory w blacie. Choć na pewno wiele osób będzie z tego na co dzień korzystać, w naszym przypadku przeszkadza to podczas robienia zdjęć przedmiotów układanych na biurku.

Czytaj też: Recenzja Paradox Ultimate Black Raven. Gamingowy nie znaczy kiczowaty i nieergonomiczny 

Regulacja wysokości Diablo X-Tensio 1600 i… dyskusyjna stabilność

W testowanym wariancie biurko oferuje regulację wysokości w zakresie od 72 do 117 cm. Choć mechanizm nie jest przesadnie wyszukany, spełnia swoje zadanie. Nie jest głośny, producent mówi o niecałych 50 db. W praktyce, o ile nie macie papierowych ścian, zmiana wysokości w nocy nie powinna budzić domowników.

Poza manualną regulacją wysokości możemy zapisać dwie ustalone przez nas wysokości pod przyciskami skrótów oraz uruchomić przypomnienie o zmianie wysokości. Co 30, 40 lub 60 minut biurko da nam znać, że wypadałoby zmienić pozycję pracy z siedzącej na stojącą lub odwrotnie.

Mechanizm nie jest demonem prędkości, bo całkowity ruch z dołu do góry trwa 40 sekund, w dół minimalnie mniej, bo niecałe 38, ale przy lekkiej zmianie wysokości o kilka cm prędkość jest wystarczająca. Nieco gorzej wygląda kwestia stabilności. Przy wysokościach siedzących lekko się buja, ale w granicach rozsądku, nie ma na co narzekać. Ale przy wysokościach stojących kołysanie jest już konkretne, a przy oparciu się o blat całość łapie wyraźny przechył. Przy zwykłym pisaniu czy machaniu myszką po blacie tego nie odczujemy, ale lekkie trącenie biurka wywołuje wyraźnie wibracje.

Warto pamiętać o tym, że nie ma tu żadnego zabezpieczenia w sytuacji, kiedy blat napotka przeszkodę podczas zmiany wysokości. Prawdopodobnie będzie przeć do przodu do uszkodzenia mechanizmu, więc warto o tym pamiętać, jeśli obok biurka mamy przykładowo jakiś parapet, pod który wsuwamy biurko.

Czytaj też: Test FlexiSpot E7 Plus – jak trzech gości dwa dni jedno biurko składało

Diablo X-Tensio 1600 to udany mebel w bardzo rozsądnej cenie

Cena to, cena tamto… to ile w końcu kosztuje Diablo X-Tensio 1600? Producent wycenił je na 1 197 zł oraz 1 097 zł z blatem 140 x 60 cm. Biurko jest efektowne, z wyraźnie gamingowymi akcentami na podstawie, a przy tym praktyczne i wygodne podczas codziennego użytkowania, o ile jesteśmy praworęczni. W takim przypadku nieregularny kształt blatu idealnie się przydaje.

Nie jest o mebel bez wad. Blat lubi się palcować, ale za to bardzo łatwo się czyści i jest wodoodporny. Na niezbyt szybki mechanizm regulacji wysokości można przymknąć oko, ale stabilność konstrukcji to coś, co producent powinien w przyszłości poprawić.

Koniec końców w swojej cenie Diablo X-Tensio 1600 wypada bardzo dobrze. To niedrogie biurko oferujące sporo ciekawych dodatków, nieco nietypową konstrukcję, które przede wszystkim jest bardzo wygodne w trakcie codziennego użytkowania, a to jest w tym wszystkim najważniejsze.