Maono PD300X i można nagrywać. Debiutuje mikrofon dynamiczny USB/XLR dla streamera, lektora i podcastera

Potrzeba nieporównywalnie mniej wysiłku niż kiedyś, aby ruszyć z kopyta z przygodą cyfrowego twórcy. Jeśli właśnie jesteście na etapie budowania swojego studyjnego setupu, lub planujecie w tym zakresie jakieś zmiany, być może spodoba Wam się nowy mikrofon dynamiczny Maono PD300X, który debiutuje dziś na globalnym rynku. Względem swojego poprzednika (modelu PD200X) wprowadza szereg ciekawych i pożytecznych udoskonaleń, zachowując przy tym atrakcyjny stosunek jakości do ceny. Oto co warto wiedzieć o tym sprzęcie i czym może przekonać do zakupu.
Maono PD300X i można nagrywać. Debiutuje mikrofon dynamiczny USB/XLR dla streamera, lektora i podcastera

Maono PD300X jest mikrofonem dynamicznym typu combo (USB/XLR) o charakterystyce kardioidalnej. Można go podłączyć bezpośrednio do komputera za pośrednictwem kabla USB albo przez zewnętrzny interfejs audio, jeśli taki już macie (wtedy używamy złącza XLR). Mikrofony dynamiczne nadają się do nagrywania podcastów, a także głosu lektorskiego zdecydowanie lepiej od mikrofonów pojemnościowych, które zbierają za dużo odgłosów z otoczenia i echo pomieszczenia. Wspomniana charakterystyka kardioidalna zapewnia pewien poziom odcięcia od hałasów, ale resztą zakłóceń zajmie się oprogramowanie oferujące aż 5 poziomów redukcji o nawet 30 dB.

Zacznijmy jednak od samej konstrukcji mikrofonu, która podobnie jak przy modelu PD200X jest bardzo solidna. W przypadku PD300X mamy do do czynienia z metalową obudową i specjalnym koszykiem absorbującym wibracje. Membrana ukryta jest pod grubą zdejmowaną gąbką (tzw. popfiltr), która eliminuje niepożądane efekty pojawiające się podczas wypowiadania spółgłosek eksplozywnych. Na obudowie umieszczono przycisk do szybkiego wyciszania, a ponad nim wielofunkcyjne pokrętło, natomiast z tyłu obudowy znajdziemy port USB-C, XLR oraz gniazdo słuchawkowe do monitorowania bez opóźnień tego, co mikrofon aktualnie rejestruje.

Przetwornik analogowo-cyfrowy mikrofonu Maono PD300X może się pochwalić bardzo wysoką częstotliwością próbkowania i rozdzielczością (192 kHz/24 bit), zapewniając rejestrację dźwięku o wysokim poziomie detali. Pracuje w paśmie o zakresie od 40 Hz do 16 kHz. Wspomniany wielofunkcyjny przycisk może pracować w czterech trybach: regulacji poziomu wzmocnienia mikrofonu, regulacji głośności  dźwięku w słuchawkach oraz regulacji monitoringu. Dodatkową czwartą funkcję można zaprogramować samemu. Warto też wspomnieć o oprogramowaniu Maono Link dla systemów Windows i macOS, z poziomu którego można wygodnie zarządzać wszystkimi ustawieniami sprzętu. 

Czytaj też: Shure SM7dB godnym następcą legendy? Coś czuję, że to nowe marzenie podcasterów, lektorów i wokalistów

Więcej o tym oprogramowaniu i wrażeniach z użytkowania znajdziecie wkrótce w osobnym tekście na CHIP-ie, a tymczasem chyba pora na to, co najważniejsze. Mikrofon Maono PD300X możecie już kupić w sklepie internetowym Amazon, gdzie został wyceniony na 100 dolarów. W polskim sklepie Amazon kosztuje w okolicach 460 zł. Nie wydaje się to wygórowaną kwotą jak za sprzęt oferujący takie możliwości, ale o tym przekonacie się już na bazie pogłębionej recenzji. Na koniec mała ciekawostka: za firmą Maono powstałą w 2015 roku stoi były pracownik chińskiego potentata w branży motoryzacyjnej – koncernu BYD.