Powłoka obudowy S3 jest wykonana z poliwęglanu. Ma być więc stabilna i odporna na zadrapania, ale w dotyku przypomina plastik. S3 wygląda jednak znacznie bardziej elegancko niż jego poprzednik, ale ze względu na komponenty nie dorównuje w tej kategorii metalowym iPhone’owi 4S ani HTC One S. Bardzo nam się podoba, że ekran zajmuje prawie całą przednią powierzchnię telefonu. Dlatego urządzenie pomimo rozmiarów XXL nie jest wcale większe niż na przykład Galaxy Nexus. Trzeba jednak dodać, że obsługa ekranu za pomocą jednej ręki nie jest łatwa.
Pod cienką klapką akumulatora ukrywają się: wyjmowana bateria oraz po jednej kieszonce dla karty microSIM i microSD (maksymalna dostępna pojemność wynosi według Samsunga 64 GB). W sklepach dostępne są modele z całkowitą pojemnością 16 GB, z czego do dyspozycji użytkownika pozostaje 11 GB. Samsung udostępnia na dwa lata 50 GB dodatkowej pamięci na koncie Dropbox. Zapowiedziane wersje S3 z pojemnością 32 i 64 GB nie są na razie sprzedawane w Polsce.
Moc czterech rdzeni
S3 jest po HTC One X drugim smartfonem z czterordzeniowym procesorem. Jak pokazują nasze testy, architektura 4+1 platformy Tegra 3, wbudowana w One X, nie działa jeszcze całkiem płynnie. Procesor Samsunga Exynos 4412, w który wyposażony jest S3, pracuje już lepiej. Częstotliwości rdzeni mogą być ustawiane oddzielnie, a minimalna wartość, do jakiej można obniżyć taktowanie, to 200 MHz. Przy mniej wymagających programach procesor automatycznie się dostraja, aby zużywać mniej prądu. Sprawdza się to doskonale, jednak z małymi wyjątkami. Nawet szybkie przejście z napisanych na sztywno aplikacji do wideo lub gier przebiega śpiewająco. Aplikacje otwierane są sprawnie, Android chodzi prawie bez przeskoków. Zacina się minimalnie tylko podczas wywoływania przeglądu widgetów. Mały przestój pojawia się też po wciśnięciu przycisku “home”, który służy do powrotu na ekran startowy. W większej części testów quadcore osiąga najlepsze wyniki.
Galaxy S3 wypada doskonale również podczas pracy w Sieci. W połączeniu HSPA+, z szybkością pobierania do 21,1 Mb/s, otwiera on naszą testową stronę, ważącą 600 Kb, w 2,6 sekundy, co jest jak dotąd wynikiem niespotykanym. W połączeniu WLAN trwa to 3,1 sekundy, czyli też szybko, ale nie jest to nowy rekord. Świetne jest to, że S3 zawsze łączy się automatycznie z najlepszą dostępną siecią WLAN. Obsługa przeglądarki przebiega płynnie. Jedynym mankamentem, który zauważyliśmy, jest niepoprawnie działające zoomowanie szerokości za pomocą podwójnego kliknięcia. Jest to jednak typowa przypadłość przeglądarek działających w systemie Android 4.
Nowa nadzieja na innowacje?
Przyjrzyjmy się znanym już funkcjom specjalnym S3. Bezpośrednie wybieranie numerów działa prawidłowo. Kiedy otworzy się kontakt i trzyma telefon przy uchu, ten właśnie numer jest wywoływany automatycznie. S3 używa albo numeru z samej góry okna kontaktów, albo tego, który jest zdefiniowany jako domyślny. To działa też przy wysyłaniu SMS-ów, dzięki czemu można oszczędzić sobie przebijania się przez książkę telefoniczną. Trochę dziwny jest sposób działania “inteligentnego trybu uśpienia” (znanego także jako Smart Stay). Na reklamie Samsunga wygląda to tak, że aktywuje się on, kiedy nie patrzymy na wyświetlacz. W rzeczywistości jednak jest to tylko funkcja uruchamiająca wbudowany wygaszacz ekranu, a inteligentny tryb uśpienia powinien być raczej nazwany inteligentnym trybem wybudzania ze stanu uśpienia. W teście działało to jednak dobrze – nie włączał się on, dopóki nie skierowaliśmy twarzy w stronę wyświetlacza.
Funkcja obrazu w obrazie robi wrażenie, ma jednak pewne ograniczenia. Spróbujcie jej użyć w następujący sposób: podczas oglądania wideo naciśnijcie przycisk z prawej strony na dole, a wideo będzie wyświetlane w mniejszym okienku. S3 działa cały czas płynnie – możecie teraz na przykład przeglądać Internet i jednocześnie oglądać film w mniejszym rozmiarze. Działa to jednak tylko z zapisanymi w pamięci plikami wideo, ale na przykład przy strumieniu z Youtube’a już nie. Nowe funkcje społecznościowe aparatu nie są tak wygodne jak w reklamie. Galaxy powinien umieć dopasowywać zdjęcia kontaktów do osób na zdjęciach zrobionych aparatem. Podczas testu jednak to nie działało, a poza tym telefon rozpoznaje twarze tylko na zdjęciach zrobionych w jasnym otoczeniu i nie przeprowadza żadnego porównania z twarzami ze zdjęć kontaktowych.
Koniec końców większość “innowacyjnych” cech S3 wygląda trochę chaotycznie i robi wrażenie nie do końca przemyślanych. Sterowanie głosem to porażka, obraz w obrazie działa tylko z plikami wideo offline, a automatyczne wygaszanie ekranu nie jest w pełni tym, co Samsung obiecuje na reklamie. Wydaje się, że ideą, jaka przyświecała Południowym Koreańczykom, było naszpikowanie S3 innowacyjnymi rozwiązaniami, aby usunąć w cień konkurencję. Szkoda jednak, że są one jeszcze niedopracowane, bo wówczas nowy Galaxy S3 pozytywnie wyróżniałby się spośród reszty telefonów z Androidem.
Jak na smartfon wcale nie jest za duży
4,8-cala, super AMOLED, 1280×720 pikseli. Już same liczby robią wrażenie. W teście wyświetlacza okazuje się jednak, że jasność ekranu jest raczej słaba, za to wartości pomiarowe kontrastu, palety barw i punktu bieli są optymalne. Zdanie naszych testerów jest następujące: subiektywnie ekran wydaje się mieć bardzo mocne kolory, kontrast oraz być ostry jak brzytwa. Jakość ujęć aparatu – przede wszystkim tych zrobionych w dziennym świetle oraz całkowitej ciemności – nie ma sobie równych. Efekt końcowy to mocne kolory, fajne podświetlenie oraz optymalna ostrość. W świetle dziennym zdjęcia są jednak wyraźnie gorsze od robionych aparatem modelu S2. Kolory są po prostu o wiele za ciepłe. Przy słabych warunkach oświetleniowych, bez lampy błyskowej, S3 robi zdjęcia, które są bardzo zaszumione, ale jeszcze znośne. Szczególnie spodobały się nam ujęcia wykonane w mocnym świetle słonecznym. Wszystkie zdjęcia testowe, zrobione za pomocą S3, można obejrzeć w naszej galerii. Nakręcony kamerą Full HD film jest również ostry, a kolory na nim są wierne oddane. Duża pochwała należy się za odtwarzacz muzyczny, który oferuje świetny dźwięk oraz niezliczone presety. Dołączone są też douszne słuchawki.
Flashback z TouchWiz
Androida 4 nie obsługuje się za pomocą wirtualnych klawiszy, lecz w całkiem klasycznym stylu Samsunga – za pomocą przycisków “home”, “menu” oraz “powrót”. S3 nie ma nowego przycisku “ostatnie aplikacje”. Przegląd ostatnio używanych aplikacji otwiera się tak samo jak w zaktualizowanym do Androida 4 S2 – za pomocą dłuższego naciśnięcia na przycisk “home”. Menu przeglądu aplikacji oraz widgetów ma teraz nowy wygląd. W każdym z nich można wywołać za pomocą funkcji pinch-to-zoom podgląd wszystkich ekranów. Samsung podpatrzył w HTC funkcję szybkiego dostępu na zablokowanym ekranie. W stosunku do TouchWiz 4 nie ma więc żadnych nowości. Foldery tworzy się inaczej niż w klasycznym Androdzie 4 z interfejsem Sense 4, a mianowicie za pomocą przycisku “menu”. Nie działa przeciąganie na siebie symboli aplikacji. Samsung wyposażył S3 w swoje huby: Game Hub, Video Hub z ofertami filmów i gier. Music Hub to usługa do przechowywania w Sieci muzyki oraz strumieni z piosenkami (song streaming). Opłata za nią wynosi jednak 9,99 euro za miesiąc. Nowy TouchWiz zrobił się bardzo lekki, ale odziedziczył prawie wszystko, co było dostępne w poprzedniej wersji. Dla nas wciąż jednak najlepszym, aktualnym dopełnieniem Androida 4 jest interfejs HTC Sense.
Moc akumulatora i dostępna pamięć
Bateria o mocy 2100 mAh to prawdziwa sensacja, bo ostatecznie zapewnia pełne siedem godzin pracy w trybie rozmowy, a sama wytrzymałość S3 jest taka, jak smartfonów z mniejszymi wyświetlaczami. Czas pracy w Sieci na pełnej jasności wyświetlacza wynosi sześć godzin. Nie jest to w żadnym razie niczym zaskakującym, ale sam wynik jest bardzo dobry, zważywszy na to, ile energii potrzebuje potężny ekran S3. Przejdźmy do jakości rozmowy. Po stronie telefonu rozmówca brzmi czysto, wyraźnie i zrozumiale, ale po stronie sieci stałej dźwięk jest przytłumiony. To duży postęp w stosunku do S2. Nie jest to wprawdzie jednak jeszcze dobry poziom, ale teraz daje się go już spokojnie używać, bo brzmi zrozumiale i przyzwoicie.
Podsumowanie: Powrót galaktycznego rycerza
Samsung znów zrobił krok do przodu wypuszczając swój najnowszy smartfon z najwyższej półki. S3 nie oferuje wprawdzie żadnych wielkich innowacji, bo dużo nowych funkcji jest jeszcze trochę niedopracowanych, ale w praktyce jednak wszystko, czego oczekuje się od smartfona, działa dobrze. Dlatego jest on odrobinę lepszy, a przede wszystkim robi większe wrażenie niż konkurencja. Potężny wyświetlacz, wysoka wydajność, fajne usługi oraz dobre czasy pracy baterii pozwalają S3 zająć pierwsze miejsce w rankingu. Osiągnięte wyniki prawie całkowicie pokrywają się z tym, czego oczekujemy od doskonałego smartfona.
Alternatywa:
Alternatywa dla S3 pochodzi z Tajwanu. Jeżeli wyświetlacz S3 jest dla Was za duży, polecamy HTC One S. Poprzedni lider rankingu przekonuje tym, że jest poręczny, porządnie wykonany oraz oferuje doskonałą wydajność i ładny wyświetlacz. Kosztuje około 2250 zł, czyli znacznie mniej niż S3 (ZOBACZ PORÓWNANIE). Aktualnie nie ma na rynku żadnych urządzeń z Androidem 4 o tej samej wielkości co Galaxy S3, które by zapewniło zbliżoną wydajność i czas pracy na baterii.
Samsung Galaxy S3
Nowy zwycięzca testów przekonuje ostrym wyświetlaczem, mocnym, czterordzeniowym procesorem, bardzo dobrym aparatem oraz przyzwoitymi osiągami akumulatora. Nowa funkcjonalność powinna być bardziej dopracowana.
PLUSY:
Doskonały, duży wyświetlacz
Bardzo mocny, czterordzeniowy procesor
Wysokiej klasy aparat
Doskonały odtwarzacz muzyczny
Wytrzymały akumulator
Dobra akustyka
Rozszerzalna pamięćMINUSY:
TouchWiz bez innowacji
Niedopracowane nowe funkcje i sterowanie głosem
Obudowa z tworzywa sztucznego, przypominającego w dotyku plastik