NEX-5R to szczytowe osiągnięcie miniaturyzacji w wydaniu inżynierów Sony. Trudno uwierzyć, że w kieszonkowym korpusie zmieściła się duża matryca APS-C. W najcieńszym miejscu NEX-5R nie jest grubszy od małego palca, jedynie wypukły uchwyt ma grubość kciuka. W uchwycie wygospodarowano miejsce na akumulator typu NP-FW50 pozwalający bez ładowania zrobić od 260 do 600 zdjęć. Poprzedni model NEX-5N był nieco bardziej energooszczędny – ale przecież nie dysponował on nadajnikiem WLAN.
NEX w bezprzewodowej sieci
Bezprzewodowa karta sieciowa pozwala aparatowi łączyć się ze smartfonami, tabletami, telewizorami, komputerami czy konsolami PlayStation 3 – pod względem możliwości komunikacji NEX-5R nie ustępuje droższemu modelowi NEX-6. Przy użyciu bezpłatnej aplikacji “Play Memories” do smartfonów z systemem Android lub iOS można zdalnie sterować działaniem aparatu przez sieć WLAN. W praktyce aparat okazał się dość wybredny – bez przeszkód łączył się ze smartfonem Sony Xperia Miro i tabletem Sony Tablet S, ale nie z iPhonem 4S czy Samsungiem Note.
NEX współpracuje też z własnym, ciągle rozbudowywanym repozytorium appów. Na razie korzystanie z niego nie jest zbyt wygodne. Również oferta appów nie robi wielkiego wrażenia. Dostępne są bezpłatne rozszerzenia do retuszu zdjęć, dodatkowe efekty oraz narzędzia do publikowania zdjęć w Internecie i zdalnego sterowania, a także kosztujące po 5 euro aplikacje zwiększające zakres funkcji bracketingu i redukcji szumu. Sklep nie przynosi więc na razie zauważalnej wartości dodanej, ale prowokuje dwa spostrzeżenia: Sony należy do grona firm przywiązujących wagę do powiązania aparatów z Internetem, a sklep z appami w przyszłości ma stać się kolejnym źródłem zysków.
Doskonała jakość zdjęć
Pod względem jakości zdjęć NEX-5R spisuje się doskonale, podtrzymując tradycję swojego poprzednika. Sercem aparatu jest ta sama 16-megapikselowa matryca, co w modelu NEX-6 wyposażonym w większą liczbę przycisków. Ocena jakości zdjęć w obu przypadkach jest niemal identyczna. NEX-5R jest pod tym względem trzeci w rankingu aparatów systemowych i lustrzanek z klasy cenowej poniżej 4500 zł.
Sony doskonale radzi sobie z redukcją szumu. Podczas oglądania pełnowymiarowych zdjęć na ekranie komputera szum zauważymy najwcześniej przy czułości ISO 3200, a na wydrukach w formacie A3 przyzwoicie prezentują się nawet fotografie zrobione z maksymalną czułością ISO 25600. Podczas fotografowania przy słabym oświetleniu możemy uniknąć nieostrych zdjęć, korzystając ze specjalnego programu do zdjęć z ręki, w którym aparat rejestruje kilka fotografii i łączy je w jeden obraz o niskim poziomie szumu.
Rozdzielczość zdjęć również jest w pełni zadowalająca i przy ISO 1600 wynosi od 1300 do 1400 par linii na wysokość obrazu. Zakres dynamiki do tego poziomu czułości przekracza dziewięć stopni przysłony. Żadnych zastrzeżeń nie budzi też wierność odwzorowania detali przy czułości ISO 1600, jednak dalsze zwiększanie czułości powoduje, że drobne detale stają się coraz bardziej rozmyte. Kolory są odwzorowane relatywnie neutralnie.
Wyraźny ruchomy ekran dotykowy
Sposób obsługi nowego modelu nie odbiega od tego, do czego przyzwyczaiły nas już starsze NEX-y. Nie ma pokrętła trybu pracy, a liczbę przycisków ograniczono do minimum, więc wielu opcji trzeba szukać w rozbudowanym menu. Do sterowania służą zaledwie dwa zwykłe przyciski, jeden przycisk krzyżowy oraz rolka. Aby zmienić ustawienia korekty ekspozycji czy balansu bieli albo wybrać inny program tematyczny, trzeba wykonać kilka czynności. Minimalistyczna koncepcja obsługi spodoba się fotografom korzystającym głównie z trybów automatycznych. Lampa błyskowa nie zmieściła się w obudowie – do zestawu dołączany jest niewielki zewnętrzny flesz.
Dużo miejsca na tylnej ścianie zajmuje kontrastowy i wyraźny wyświetlacz o przekątnej 3″. Sposób mocowania umożliwia wychylanie go, dzięki czemu fotograf ma większą swobodę, niż podczas korzystania z tańszego modelu NEX-F3. Poza tym wyświetlacz reaguje na dotyk, jednak możliwości sterowania gestami są wykorzystywane w ograniczonym stopniu. Możemy korzystać z tej metody sterowania aparatem – w ten sposób można na przykład wygodnie wybrać punkt ostrzenia – jednak zawsze można też użyć przycisków. W codziennym użytkowaniu ekran czasami zbyt wolno reaguje na polecenia, poza tym brakuje możliwości posługiwania się gestami wielodotykowymi, na jakie reaguje nowy Canon EOS M. Wizjer optyczny (ok. 1000 zł) lub elektroniczny (ok. 1600 zł) można dokupić osobno i zamontować na stopce.
Szybki autofokus
Projektanci Sony zastosowali aż dwa systemy automatycznego ustawiania ostrości. Możemy korzystać z klasycznego autofokusa z detekcją kontrastu oraz z systemu z detekcją fazy wykorzystującego 99 punktów pomiarowych na matrycy. Taki sam system zastosowano już w bardziej zaawansowanym modelu NEX-6, w którym ustawianie ostrości przebiega bardzo szybko. NEX-5R nie wypada gorzej: przy świetle dziennym ostre zdjęcie jest rejestrowane z opóźnieniem 0,42 sekundy, a w słabym oświetleniu – z opóźnieniem 0,46 s. W trybie seryjnym aparat zapisuje aż dziewięć zdjęć na sekundę.
W trybie filmowania możemy rejestrować materiał w rozdzielczości Full HD z wysoką szybkością 50 pełnych klatek na sekundę. Obrazowi towarzyszy dźwięk stereo. Podczas filmowania autofokus może pracować w trybie śledzenia i reagować na polecenia wydawane dotykiem.
Nowy, kompaktowy obiektyw zmiennoogniskowy SEL-P1650
Dotychczas wadą systemu NEX były relatywnie duże obiektywy, co wynikało z zastosowania dużych matryc APS-C. Japońscy projektanci przygotowali rozwiązanie w postaci nowego obiektywu z trzykrotnym zoomem w zakresie ogniskowych od 16 do 50 mm (początkowe światło f/3,5-5,6), co odpowiada zakresowi od 24 do 75 mm dla formatu małoobrazkowego. Dzięki grubości wynoszącej zaledwie trzy centymetry nowy obiektyw przypomina wielkością mały “naleśnik” o ogniskowej 16 mm. Dopiero po włączeniu aparatu obiektyw wysuwa się do pełnej długości. Ogniskową regulujemy przełącznikiem na korpusie, zupełnie jak w aparatach kompaktowych.
Podsumowanie
Bezlusterkowy NEX-5R to połączenie najlepszych cech aparatu kompaktowego i lustrzanki. Pod względem jakości zdjęć aparat mógłby zawstydzić niejedną lustrzankę, a autofokus pracuje szybko i precyzyjnie. Jednocześnie NEX-5R ma wymiary aparatu kompaktowego i jest równie łatwy w obsłudze. Ręczna regulacja ustawień zajmuje jednak więcej czasu, niż w aparatach wyposażonych w większą liczbę elementów sterujących. Moduł WLAN z dostępnymi obecnie funkcjami to ciekawy dodatek, ale nie tak ważny, by mógł zadecydować o zakupie.
Alternatywa
Szukając kompaktowego bezlusterkowca lepiej przystosowanego do ręcznego regulowania ustawień, przyjrzyjmy się modelowi Lumix DMC-GX1 firmy Panasonic. Ma on niewiele mniej przycisków, niż pełnowartościowa lustrzanka oraz wbudowaną lampę błyskową, a także ułatwiający obsługę ekran dotykowy. Mniejsza matryca powoduje, że pod względem jakości zdjęć Panasonic ustępuje konkurencyjnym modelom Sony. Za korpus bez obiektywu zapłacimy ok. 2300 zł (ZOBACZ PORÓWNANIE).
Sony NEX-5R
Mały i lekki aparat systemowy zapewniający bardzo wysoką jakość zdjęć i wyposażony w szybki układ autofokus. Sposób obsługi dostosowano do łatwego fotografowania w trybach automatycznych.
PLUSY:
bardzo dobra jakość zdjęć
szybki autofokus
wyraźny wyświetlacz dotykowy z możliwością wychylania
MINUSY:
tylko zewnętrzna lampa błyskowa
przeciętna wierność odwzorowania szczegółów przy wysokiej czułości