To nawet więcej, niż spodziewaliśmy się kilka dni temu, pisząc artykuł “Tesla podzieli się swoimi patentami“! Zresztą sam tytuł wpisu Elona Muska mówi chyba wszystko: All Our Patent Are Belong To You (Wszystkie nasze patenty należą do ciebie). Jedyne, co zastrzega Musk, to enigmatyczne sformułowanie, że Tesla nie będzie obciążać opłatami za stosowanie zastrzeżonych patentami rozwiązań nikogo, kto wykorzysta je “w dobrej wierze”.
Ciekawe są przy tym dość osobiste refleksje Muska, który wspomniał między innymi swoją pierwszą firmę (Zip2), w której duży nacisk kładł na początku na ochronę patentową swoich wynalazków, ale z czasem zaczął starać się unikać tego rozwiązania, kiedy tylko było to możliwe. Powiedział także, co skłoniło go do udostępnienia rozwiązań patentowych firmy Tesla. Według niego ochrona patentowa miała w założeniu uchronić tę firmę przed wykorzystaniem stosowanych przez nią rozwiązań przez duże koncerny samochodowe i – w efekcie – ekonomiczne i technologiczne “zaduszenie” rosnącego dynamicznie konkurenta. Tymczasem okazało się, że wielcy potentaci rynku samochodowego nadal bardzo niewiele uwagi poświęcają pojazdom z napędem elektrycznym i związanym z tym badaniom rozwojowym. Obecnie wygląda więc na to, że Musk swoim udostępnieniem patentów wręcz chce sprowokować innych producentów do większego skupienia się na pojazdach elektrycznych.
Na własną zgubę? Niekoniecznie. Jak podsumowuje prezes Tesli, pozycja lidera w wyścigu technologicznym nie zależy już obecnie od posiadania mniejszej lub większej liczby patentów, ale od zdolności firmy do zaangażowania najlepszych, najbardziej utalentowanych inżynierów w całego świata. Same patenty powinny być natomiast dostępne na zasadach open source – i Tesla daje pod tym względem dobry przykład.
NASZYM ZDANIEM
Już od lat z ogromnym zainteresowaniem śledzę poczynania Elona Muska, bo to niezwykle barwna i błyskotliwa postać. Ale prawdziwy szacunek zacząłem do niego żywić właśnie po przeczytaniu jego wpisu dotyczącego patentów.
Sądzę, że proponowane – i od razu wcielane! – przez niego rozwiązanie powinno być szerzej przedyskutowane, chociażby podczas obrad takich instytucji, jak Kongres czy Parlament Europejski. Nie jestem w stanie wykrzesać w sobie tak dużej dozy optymizmu, by uwierzyć w dniu dzisiejszym, że w przyszłości wszystkie patenty staną się dostępne na zasadach open source, ale może jakieś drobne kroczki w tym kierunku dałoby się uczynić. Z pewnością nieco bardziej przyczyniłoby się to do rozwoju ludzkości niż dokładne określenie dopuszczalnej długości ogórka czy krzywizny banana…
Zdjęcie Elona Muska pochodzi z serwisu Shutterstock: Phil Stafford / Shutterstock.com