Japan Display zaprezentował właśnie nową generację swoich ekranów LCD z rodziny Pixel Eyes. Tak, LCD, a nie AMOLED czy Super AMOLED, co już na początku rozprawia się z jedną z pogłosek, które przytaczaliśmy również na łamach naszego portalu. Cóż, być może kiedyś w końcu AMOLED trafi na pokład nowej generacji smartfonów z nadgryzionym jabłkiem na obudowie, ale nie będzie to jeszcze rok 2016.
Mimo to nowa wersja ekranów zaprezentowanych przez Japan Display i tak prezentuje się bardzo ciekawie. Po pierwsze ze względu na zredukowany rozmiar ramki – z 0,8 mm w poprzedniej generacji do 0,5 mm w obecnej. Po drugie, zwiększyła się też dokładność rozpoznawania dotyku wprowadzanego poprzez piórko – wystarczy nacisk końcówki o rozmiarze 1 mm (poprzednia generacja wymagała 2 mm).
Ale jest jeszcze jedna właściwość nowej serii ekranów, która zwróciła naszą szczególną uwagę. Po raz pierwszy Japan Display oficjalnie zaznacza, że mogą być one obsługiwane mokrymi dłońmi i palcami. To bardzo przydatna właściwość, jeśli planuje się produkowanie wodoodpornego smartfona, prawda? Dopiero z takim ekranem ma to jakikolwiek sens, w innym przypadku zanurzenie pod wodę lub nawet zamoczenie iPhone’a 7 powodowałoby, że przez jakiś czas byłby on niezdatny do użytku.
Cóż, oczywiście nie jest to bezpośredni dowód na to, że iPhone 7 na pewno będzie odporny na zamoczenie, a może nawet na zanurzenie w wodzie. Ale “zbieg okoliczności” jest zastanawiający, prawda?